Nie tylko wspomnienia. Zgadnijcie co pozostanie po starym stadionie Sandecji
Postępy na budowie stadionu Sandecji są widoczne każdego dnia. Wiadomo już, że obiekt będzie liczył ponad 8 tys. miejsc. Wizualizacja wygląda bardzo efektownie i przypadła do gustu niemal wszystkich kibicom „Biało-czarnych”.
Pojawiają się jednak pytania, co się stanie z krzesełkami, które do tej się na nim znajdowały. Przypomnijmy, że po awansie zespołu do Ekstraklasy w 2017 roku i zapowiedzi budowy nowego obiektu, kibice zabierali je sobie na pamiątkę. Ostatecznie, rok później zostały zakupione kolejne. Gdzie teraz powędrują?
- Będziemy jeszcze się nad tym zastanawiać. Przystępujemy do przebudowy kompleksu sportowego na Zawadzie, może krzesełka trafią właśnie tam. Na pewno nie będziemy chcieli ich utylizować, bo są stosunkowo młode – wyjaśnia Artur Bochenek, wiceprezydent Nowego Sącza.
Bardzo ciekawa jest również kwestia oświetlenia. Zgodnie z projektem, nowy stadion będzie je posiadał na dachu. Słupy, które znajdują się obecnie w czterech narożnikach nie będą już zatem potrzebne. Na stadionie Sandecji są od 2011 roku.
- Odzywają się już podmioty, które chciałyby je od nas nabyć więc myślę, że zostaną sprzedane. Cały czas spełniają warunki wymogów licencyjnych w I lidze. Kluby z tego poziomu rozgrywkowego są nim zainteresowane – mówi Artur Bochenek.
Niedawno rozpoczęły się prace nad trybuną od strony ulicy Kilińskiego. Wyburzone zostały już byłe sektory A i C. W połowie maja na stadion ma dotrzeć konstrukcja uzupełniająca słupy nośne.
- Wykonawca będzie kończył słupy od strony boiska treningowego (trybuna D). W czerwcu, zgodnie z harmonogramem ma rozpocząć się wyburzenie trybuny A, czyli budynku klubu. Wykonywane będą prace na trybunach od strony Kamienicy i ul. Kilińskiego wraz z budynkiem – mówi zastępca prezydenta.
Po wyburzeniu budynku znikną również szatnie, w których przebierali się piłkarze. Czy będzie to kłopotliwe w kontekście rozgrywania spotkań przy ul. Kilińskiego?
– Z tego co wiem, po rozmowach z prezesem Sandecji, to okres sierpień-wrzesień jest ułożony tak, że będzie można rozgrywać mecze poza Nowym Sączem. Wykonawca mówi, że do początku października uda mu się wykonać trybunę A, wraz z budynkiem – wyjaśnia Artur Bochenek. ([email protected], fot.: MP, wizualizacja/ PLH)