Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
03/12/2018 - 15:35

Miało być tak super. Elektroniczne L-4 wniosły chaos do sądeckich przychodni

Pierwsze koty za płoty, mówi stare porzekadło. Lekarze i pacjenci obudzili się dziś w nowej, elektronicznej rzeczywistości. Papierowe L-4 odeszły w przeszłość i nastały nowe, elektroniczne. Jak poszło? Z problemami. Z powodu przeciążenia platformy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.


- Na początku wszystko szło gładko, a potem system się zawiesił. Teraz  już działa i uzupełniam wypisywanie elektronicznych zwolnień - mówi lekarka jednej z sądeckich przychodni, która pod nazwiskiem nie chce się wypowiadać.  Jak dodaje, jedni pacjenci czekali cierpliwie, inni trochę się denerwowali i czekać nie chcieli.  

Czytaj też Inspektorzy ZUS tropili zdrowych „na chorobowym”. Sądeczanie mają fantazję. Potrafią zaszaleć na L-4!

- Pacjentom powiedziałam, że zrobię to później, już po zakończeniu wizyt i zawiadomię jak już się z tym uporam. Nie ukrywam, że dziś zakradł się do naszej pracy chaos. Z rozmów z innymi lekarzami wiem, że inne sądeckie i okoliczne przychodnie też miały problemy. No, ale składamy to na karb pierwszego dnia działania systemu. Może jutro pójdzie lepiej.

Problemy z wystawianiem e-zwolnień lekarskich miało dziś  blisko trzy  procent lekarzy w całej Polsce. Wszystko z powodu przeciążenia platformy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Czytaj też Sądeccy policjanci brali "lewe" L-4 na protestacyjną chorobę?

- Rano system działał bardzo sprawnie, potem był przejściowy problem z zalogowaniem się - tłumaczy rzeczniczka małopolskiego oddziału Zakładu Anna Szaniawska. - Ci, którzy byli już w aplikacji, pracowali bez kłopotu, ci którzy chcieli się zalogować, musieli trochę poczekać. Nasze służby informatyczne szybko zareagowałyi problem został usunięty. Wszystko teraz działa jak należy.

Nie wszyscy lekarze wierzą w to, że e-zwolnieniami pójdzie gładko z dnia na dzień i obawiają się, że to nie koniec problemów.

-Aby zapobiec chaosowi, który zgotował ZUS, mamy alternatywny wzór orzeczenia lekarskiego, będzie tam nazwisko, imię, PESEL, pieczątka idzień wystawienia - mówił na antenie RMF FM  Piotr Watoła, wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.  

Medycy przekonują, że do piątku tylko nieco ponad połowa lekarzy w całej Polsce wystawiała e-zwolnienia. 

 - Potrzebujemy więcej czasu, nawet dwóch, trzech kwartałów, żeby się przygotować. Są w Polsce prywatne gabinety lekarskie bez szybkich komputerów - dodaje Watoła.

ZUS przypomina jednak, że po papierowy druk można sięgnąć tylko w wyjątkowych sytuacjach, na przykład brak dostępu do internetu przez kilka dni. Musi to być formularz wydrukowany z platformy Zakładu, który możliwie szybko zostanie potwierdzony elektronicznie. 

[email protected] fot. Jm



 







Dziękujemy za przesłanie błędu