Inspektorzy ZUS tropili zdrowych „na chorobowym”. Sądeczanie mają fantazję. Potrafią zaszaleć na L-4!

Kto jest szczęśliwcem pracującym na etacie, ma w roku 26 dni urlopu. Razem z weekendami to całkiem pokaźna liczba dni na wypoczynek. Są jednak tacy, którzy urlopem potrafią gospodarować bardzo oszczędnie przy użyciu… zwolnienia lekarskiego. Ale kłamstwo, jak mówi stare porzekadło, ma krótkie nóżki

Przekonali się o tym ci, którzy wpadli w sidła kontrolerów sądeckiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Bo ZUS nie tylko wzywa chorych do siebie na komisje. Ma też prawo odwiedzić pacjenta w domu. Bywa, że chory, jest zupełnie zdrowy. Wyniki kontroli bywają zaskakujące.

Czytaj też Przekręcają ludzi „na ZUS”. Ofiary łowią przez telefon. Czy grasują w Nowym Sączu?

- Pewną fryzjerkę kontrola zastała przy czesaniu klientki. Przyłapana na gorącym uczynku pacjentka, tłumaczyła, że wpadła do pracy „tylko na chwilę” - mówi Anna Mieczkowa z sądeckiego oddziału ZUS. - Inny ubezpieczony, z poważnymi -wedle zwolnienia - dolegliwościami, pojechał na Węgry, na baseny termalne. Tłumaczył, że zażywał kąpieli dla zdrowia. Był też i taki „chory”, który na zwolnieniu lekarskim wybrał się na pielgrzymkę na Jasna Górę. Zdarzają się też przypadki, że kontrolowani ubezpieczeni próbują udawać, że są kimś zupełnie innym.

Jak dodaje Mieczkowska ubezpieczeni często „zapominają”, że na zwolnieniu lekarskim nie mogą pracować zarobkowo i nie mogą robić niczego, co wpływałoby na pogorszenie stanu zdrowia.

Jakie są statystyki? Branie pod lupę zwolnień lekarskich w całej Małopolsce przynosi efekty.

Tylko od początku tego roku, do końca czerwca, inspektorzy ZUS skontrolowali w Nowym Sączu blisko 4 tysiące osób korzystających ze zwolnień, a w całej Małopolsce blisko 15 tysięcy.
W 543 przypadkach wydano decyzje o wstrzymaniu wypłaty zasiłków chorobowych. Dzięki temu w kasie małopolskiego ZUS zostało blisko 195 tys. złotych.

Czytaj też Biesiadowali w nocy we trzech. Po jednego przyszła śmierć. Makabra w Woli Kosnowej koło Łącka [ZDJĘCIA]

Inspektorzy mogą wejść do mieszkania osoby, która przybywa na zwolnieniu lekarskim, tylko wtedy, kiedy mają przy sobie dokument ze zdjęciem oraz upoważnienie do przeprowadzenia kontroli. Mimo to nie wszyscy wpuszczają kontrolerów ZUS do swoich domów.

Jeżeli ktoś nie otworzy drzwi, wówczas konieczne jest prowadzenie dalszego postępowania wyjaśniającego. Może się to skończyć wezwaniem do ZUS lub skierowaniem na kontrolę do lekarza orzecznika. Do czasu wyjaśnienia sprawy, wypłata zasiłku chorobowego zostaje wstrzymana.

[email protected] fot. J.M

Skomentuj