Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 14 maja. Imieniny: Bonifacego, Julity, Macieja
05/05/2020 - 11:55

Czyja wina? 8 milionów złotych nie dotrze do Nowego Sącza

Nowy Sącz otrzymał subwencję oświatową mniejszą o osiem milionów złotych, od tej, jaka była zaplanowana w budżecie miasta na 2020 rok. Co spowodowało tak drastyczną obniżkę? Wyjaśnienia sprawy domaga się przewodnicząca Rady Miasta Iwona Mularczyk. Administracja prezydenta Handzla zapewnia, że zawiniły ministerstwa w Warszawie. Tak, czy inaczej, będą cięcia w budżecie.

- Informację o pomniejszeniu subwencji oświatowej dla miasta i o tym, że należy dokonać redukcji w wydatkach bieżących miasta otrzymałam od skarbnik miasta Nowego Sącza – mówiła Iwona Mularczyk podczas konferencji prasowej. – Zapytałam, gdzie popełniono błąd w szacowaniu wysokości subwencji. Osiem milionów jest to spora różnica w stosunku do tego, co miasto zaplanowało na oświatę, a co otrzymało w styczniu i lutym. W tych miesiącach spływa część subwencji do budżetu miasta. Wiceprezydent Nowego Sącza Magdalena Majka powiedziała, że wina tkwiła w Systemie Informacji Oświatowej i, że wiedziała już o tym w październiku ubiegłego roku. Pytam głośno kto tutaj tak naprawdę zawinił?  

Tyle przewodnicząca rady miasta. Czym jest subwencja oświatowa? To nic innego jak środki płynące z budżetu państwa do samorządów na utrzymanie przedszkoli i szkół. System (algorytm) jej naliczania jest dość skomplikowany.

Aby subwencja wpłynęła do miasta, każda sądecka szkoła do 30 września każdego roku musi wprowadzić do Systemu Informacji Oświatowej dokładne dane dotyczące liczby dzieci w danej placówce, liczby i charakteru oddziałów (klas), liczby uczniów posiadających orzeczenia. Na tej podstawie wyliczana jest kwota wspomnianej subwencji. Taką wyliczoną kwotę samorząd ma obowiązek uwzględnić w projekcie budżetu. Podaje ją Ministerstwo Finansów na podstawie danych wprowadzonych do Systemu Informacji Oświatowej.

Wprowadzenie danych do SIO jest obowiązkiem szkół i za ten proces odpowiada dyrektor danej placówki oświatowej. Natomiast na barkach organu prowadzącego czyli Wydziału Edukacji i Wychowania Urzędu Miasta w Nowym Sączu spoczywa sprawdzenie czy dane zostały wprowadzone poprawnie do SIO. Tak to wygląda w dużym skrócie. W tym roku okazało się, że wyliczona subwencja oświatowa dla Nowego Sącza jest niższa aż o osiem mln złotych. Kwota jest niebagatelna

- Oczywiście zdarzają się pomyłki, ale w ciągu siedmiu dni jest czas na zrobienie korekty – dodaje przewodnicząca Mularczyk. Przewodnicząca rady miasta napomknęła też podczas konferencji, że kontrolę nad funkcjonowaniem szkół sprawuje Wydział Edukacji i Wychowania Urzędu Miasta. - To właśnie ten wydział powinien te raporty kontrolować – dodaje Mularczyk.

O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy Magdalenę Majkę, zastępcę prezydenta Nowego Sącza, która z ramienia władz miasta nadzoruje funkcjonowanie placówek oświatowych. My także zadaliśmy jej to kluczowe pytanie: co się stało, że Nowy Sącz ma zmniejszoną subwencję oświatowa o osiem milionów złotych i gdzie teraz szukać pieniędzy na funkcjonowanie szkół?

Jedno jest pewne – władze miasta będą musiały je znaleźć w budżecie miasta. W, którym dziale budżetowym trzeba będzie zacisnąć teraz pasa?

Czytaj na następnej stronie







Dziękujemy za przesłanie błędu