Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 21 maja. Imieniny: Jana, Moniki, Wiktora
27/08/2016 - 13:20

Ostatnia droga Józefa Szymańskiego. Żegnał go ryk silników motocykli [zdjęcia]

Na Cmentarzu Komunalnym w Nowym Sączu spoczął Józef Szymański, olimpijczyk z Cortina d’Ampezzo, sądecki saneczkarz i bobsleista – dwunastokrotny Mistrz Polski i reprezentant kraju, sędzia zawodów motorowych, pasjonat motoryzacji i społecznik. – Życiorysem taty można byłoby obdzielić kilka osób – wspomniał nad trumną syn zmarłego, Witold Szymański.

Pionier polskiego saneczkarstwa i bobslejów, współtwórca Automobilklubu Podkarpackiego, także nowosądecki radny w latach 1990-1994  dożył sędziwego wieku 90 lat. Przy ul. Rejtana żegnali go najbliżsi, przyjaciele, władze miasta (wiceprezydent Jerzy Gwiżdż, przewodnicząca Bożena Jawor), radni, sadeccy motocykliści i inni. Nad trumną przemawiał także Michał Jasnosz, prezes Polskiego Związku Sportów Saneczkowych.  Przyjaciele pożegnali Szymańskiego „muzyka, którą lubił najbardziej”, czyli dźwiękiem odpalanych motocykli, które zaparkowały na cmentarnej alejce.

To właśnie motocykle, a przede wszystkim sanki i bobsleje były wielką pasją zmarłego. Startował w zawodach bobslejowych, saneczkowych i na skeletonach. W tych dyscyplinach wywalczył 12-krotnie tytuł mistrza i 5-krotnie wicemistrza Polski. W 1957 roku brał udział w Bobslejowych Mistrzostwach Świata St. Moritz, w 1958 w Garmish Partenkirchen, a w 1960 w Cortinie d’Ampezzo. W 1956 roku reprezentował Polskę na Igrzyskach Olimpijskich Cortina d’Ampezzo, gdzie startował zarówno w czwórkach bobslejowych (zajmując 14. miejsce), jak i dwójkach (16. miejsce).

 O dokonaniach Józefa Szymańskiego czytaj: Zmarł Józef Szymański, olimpijczyk z Cortina d’Ampezzo

(JB), fot. JB

Ostatnia droga Józefa Szymańskiego. Żegnał go ryk motocykli, fot. Janusz Bobrek










Dziękujemy za przesłanie błędu