Sandecja znowu z punktem. Takiego początku sezonu nikt się nie spodziewał
Piłkarze Sandecji od początku sezonu dopisują do swojego dorobku kolejne punkty. Są to jednak tylko pojedyncze „oczka”. Podopieczni Dariusza Dudka najpierw zremisowali z Wisłą Kraków, a potem także z Górnikiem Łęczna i Resovią Rzeszów. Piątkowego wieczoru mierzyli się z Arką Gdynia.
Gospodarze objęli prowadzenie już w 14 minucie. Karol Czubak otrzymał dobre podanie za linię obrony Sandecji i pewnym strzałem wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Warto wspomnieć, że chwilę wcześniej ten sam piłkarz trafił w poprzeczkę.
„Biało-czarni” mogli szybko odpowiedzieć, ale podanie Łukasza Kosakiewicza wzdłuż bramki zostało wybite przez gospodarzy. Przed przerwą uderzali jeszcze m.in. Damian Chmiel i Michał Walski, jednak gola nie zdobyli.
Po zmianie stron „Biało-czarni” nadal szukali bramki wyrównującej. Udało się tego dokonać dopiero w doliczonym czasie gry, kiedy futbolówkę niefortunnie skierował do siatki Michał Marcjanik, zdobywając tym samym gola samobójczego.
Sądeczanie zaliczyli zatem kolejny remis, przez co mają na swoim koncie 4 punkty. W następnej kolejce zmierzą się już we wtorek z Odrą Opole. Będzie to piąte z rzędu spotkanie wyjazdowe. ([email protected], fot.: Adrian Maraś, Sandecja Nowy Sącz)