Ściśle tajny sparing Sandecji. Wdrażają nowe założenia taktyczne, czy już szukają następcy Koleva?
Wydawać by się mogło, że jest to bardzo dobra informacja dla nowosądeckich kibiców, gdyż mecz będzie rozgrywany na stadionie przy ulicy Kilińskiego 47 i mogliby oni wreszcie obejrzeć własną drużynę w swoim mieście. Niestety postanowiono, że na czas tego testowego spotkania obiekt MOSiR-u, będzie szczelnie zamknięty.
Zobacz: Zagrali dla Tomka i zebrali ponad 18 tysięcy na rehabilitację!
- Będzie to uzupełnienie mikrocyklu treningowego w czasie przerwy na zmagania reprezentacji narodowych uczestniczących w eliminacjach Mistrzostw Świata 2018. Informujemy, iż decyzją klubu kibice oraz dziennikarze nie będą mieli możliwości wstępu na ten mecz - poinformował nas Marcin Rogowski, rzecznik prasowy klubu.
Jaki jest powód takiej decyzji? Być może chodzi o przygotowanie specjalnych wariantów taktycznych oraz rozegrania stałych fragmentów, przed kolejnym meczem ligowym z Piastem Gliwice, ale prawdopodobna jest jeszcze inna opcja.
Zobacz: Sądecka Dycha już za nami. Wystartowało 500 biegaczy
Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że na celowniku skautów jednej z drużyn niemieckiej Bundesligi jest bułgarski napastnik Aleksandar Kolev. Zatem być może sądecki klub, mając na uwadze sprzedaż napastnika w najbliższym oknie transferowym, ma zamiar w tym sparingu wstępnie przetestować kogoś mającego go ewentualnie zastąpić.
Michał Śmierciak ([email protected]). Fot. Jarosław Para / sandecja.pl