Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 8 maja. Imieniny: Kornela, Lizy, Stanisława
15/10/2012 - 06:19

Pozwólmy organizmowi samemu się wyleczyć

Katar, kaszel, gorączka, ból głowy, czy też przysłowiowe „łamanie w kościach” – to typowe, jesienne przypadłości. Każdy z nas nie jeden raz doświadczył symptomów rozwijającej się choroby. Jesień – to czas, gdy częściej zapadamy na przeziębienia, infekcje grypopodobne, grypę. Czy można być w tym okresie zdrowym? Bardzo dużo zależy od nas samych. Bo tylko my możemy zapobiegać chorobom. Jak to zrobić? Prowadzić zdrowy tryb życia, dbać o kondycję fizyczną i szczepić się przeciwko grypie.
Lekarze radzą, by organizm przygotowywać do sezonu jesienno-zimowo-wiosennego z dużym wyprzedzeniem a nie wtedy, gdy się on już zaczyna. Bardzo istotną kwestią, przez wielu ludzi bagatelizowaną jest zdrowe odżywianie. O tym, niestety niejednokrotnie się zapomina.
- Trzeba pamiętać, aby pod koniec sezonu letniego już przygotowywać się do tego, że nasz organizm będzie jesienią, zimą i wiosną intensywniej pracować - doradza Andrzej Fugiel, lekarz chorób wewnętrznych, nefrologii i hipertensjologii, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w Szpitalu Specjalistycznym im. Jędrzeja Śniadeckiego Nowym Sączu. – Musimy zacząć zmieniać sposób odżywiania, a więc nasycać organizm witaminami, które są potrzebne do podniesienia odporności, szczególnie witaminami z grupy C.
Człowiek potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania szerokiej gamy witamin. Niestety ludzki organizm ich nie syntetyzuje, za wyjątkiem niektórych witamin z grupy D. Dużym źródłem witamin są przede wszystkim owoce i warzywa. Ich regularne spożywanie jest bardzo istotne dla podnoszenia odporności organizmu i gromadzeniu w nim zapasów witaminy C. Bogate w nią są szeroko dostępne owoce cytrusowe. Warto także sięgnąć po warzywa na przykład po kapustę kiszoną, będącą bardzo dużym źródłem witaminy C, która jest odpowiedzialna za budowanie odporności. Nasze polskie jabłka i inne owoce też tej witaminy zawierają sporo. Spożywając je regularnie dbamy o swoje zdrowie, zabezpieczając przede wszystkim organizm w odpowiednią ilość witamin.
-Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że im będziemy odżywiać się w sposób jak najbardziej naturalny, to nasz organizm będzie odporniejszy na czynniki infekcyjne – zaznacza Fugiel. – Mało tego, im lepiej, zdrowiej będziemy się odżywiać, nie tylko sezonowo, ale przez cały rok, to będziemy eliminować ryzyko zachowania na takie, czy inne schorzenia cywilizacyjne, które dotykają nasze społeczeństwo.
Na występowanie chorób cywilizacyjnych ma wpływ wiele czynników m.in. właśnie niewłaściwe odżywianie, nadużywanie alkoholu, czy spożywanie nadmiernej ilości soli.
Równie istotną kwestią, mającą wpływ na podnoszenie odporności organizmu jest właściwe jego „hartowanie”, poprzez ubieranie się, stosownie do panującej temperatury.
- Jesienią mamy już niestety do czynienia ze skokami temperatury między nocą a dniem. Natomiast termoregulacja naszego organizmu jest jeszcze, przez pewien czas taka, jak w sezonie letnim – tłumaczy doktor Fugiel. – Bardzo często osoby zbyt letnio się ubierają. Wtedy dochodzi najczęściej do przechłodzenia się organizmu. Ciepło z organizmu ucieka. Niektóre naczynia krwionośne (np. głowy, górnych dróg oddechowych) zaczynają się kurczyć. A to sprzyja zwiększonej zapadalności na przeziębienia. Zwiększa się podatność organizmu na infekcje wirusowe (grypopodobne, grypowe).
Przed zapadnięciem na taką infekcję mogą nas uchronić, zdaniem większości lekarzy, szczepienia przeciwko grypie. Przed sezonem jesienno-zimowo-wiosennym warto się zaszczepić. Szczepienia ochronne mają jednak swoich zwolenników i przeciwników. Zdaniem specjalistów, szczepiąc się podnosimy własną odporność na dany szczep wirusowy, a przez to, że nie zapadamy na infekcje i nie zarażamy innych. Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że osoba chora, która jest nosicielem zarazków jest potencjalnym źródłem zakażenia dla innych.
- Polacy coraz bardziej dbają o swoje zdrowie i to jest ze wszech miar pozytywne, ale daleko nam jeszcze do niektórych społeczeństw zachodnich, u których dbałość o to, by prowadzić zdrowy styl życia jest stawiana na pierwszym miejscu – dodaje wicedyrektor szpitala. – W kulturach zachodnich całoroczne spożycie owoców i warzyw, które podnoszą odporność jest głęboko zakorzenione w świadomości społecznej. W naszym kraju zaczynamy dopiero kłaść nacisk na zachowania prozdrowotne. Mam tu na myśli bieganie, chodzenie z kijkami (nordinc walking), gimnastykę, czy uprawianie innych sportów. Te wszystkie działania podnoszą nasza odporność. Mają one coraz więcej zwolenników. Dbanie o własne zdrowie, kondycję fizyczną przez cały rok skutkuje tym, że, takie osoby wchodzą w okres jesienno-zimowo-wiosenny już zahartowane, z odpornością.
W okresie jesienno-zimowo-wiosennym na przeziębienia, różnego rodzaju infekcje podatni są m.in. ludzie cierpiący na choroby przewlekłe (np. na cukrzycę, schorzenia górnych dróg oddechowych, astmę i inne). Przeziębienie może mieć dla nich niekorzystny wpływ na chorobę przewlekłą, z którą się zmagają. W związku z tym ci chorzy muszą jeszcze bardziej dbać o swoje zdrowie, w tym szczególnie o swoją odporność. Muszą pamiętać, by ubierać się odpowiednio do istniejącej temperatury, szczepić się na grypę (po konsultacji z lekarzem). Muszą także unikać sytuacji, w których mogą się zakazić od innej osoby.
- Szczepiąc się na grypę dajemy sobie większą szansę, że na nią nie zachorujemy – mówi Fugiel. – Unikając szczepień raczej nie działamy prozdrowotnie dla swojego organizmu. Musimy sobie uświadomić jedno, że długofalowe dbanie o zdrowie długofalowo procentuje.
Jeśli jednak nie uda nam się uniknąć typowo jesiennej infekcji lekarze zalecają, by ją po prostu „wyleżeć” w domu. Warto wtedy sięgnąć w pierwszej kolejności, w walce z chorobą, najczęściej wirusową po „babcine”, sprawdzone specyfiki: mód, czosnek, cebulę, sok malinowy i zioła: czarny bez, lipę.
- Trzeba sobie jasno powiedzieć, że leki, które kupujemy w aptekach działają na objawy infekcji – uważa nasz rozmówca. – Leki poprawiają nam komfort oddychania, czy ogólne samopoczucie. My natomiast musimy pozwolić organizmowi samemu się wyleczyć. Musi on skupić energię na odbudowaniu swoich czynności obronnych i na tym, by infekcję zwalczyć. Jeśli natomiast jesteśmy chorzy i nie wyleżymy infekcji, to nasz organizm nie będzie się miał siły bronić przed wirusami, a to będzie skutkowało tym, że infekcja będzie trwać znacznie dłużej. Inną kwestią jest pojawienie się u pacjenta nadkażeń bakteryjnych na podłożu infekcji wirusowej. Wtedy już niestety trzeba włączyć leczenie antybiotykami.
Niejednokrotnie chorzy na własna rękę, bez konsultacji z lekarzem, sięgają po antybiotyk, którzy znaleźli w domowej apteczce. Lekarze przestrzegają przed takim postępowaniem. Przyjmowanie antybiotyków w sposób niekontrolowany, a czasami już nawykowy powoduje obniżenie się bariery odpornościowej organizmu.
- Antybiotyki nie są obojętne dla organizmu człowieka – stwierdza sądecki lekarz. – Owszem, jeśli mamy kaszel „ciężki”, a nie pokasływanie, jeśli np. u osób starszych pojawiają się objawy infekcji dróg oddechowych – to, jak najbardziej jest to wskazanie do włączenia przez lekarza antybiotyku. Musimy sobie jednak zdać sprawę z tego, że częste ich przyjmowanie skutkuje tym, że one po prostu przestają działać. Nie można też zapominać i o tym, że nie są one obojętne dla naszego organizmu.
(MIGA)
Fot. (MIGA)


Doktor Andrzej Fugiel będzie jednym z prelegentów seminarium pt. "O zdrowiu sądeczan jesienią" organizowanego przez Fundację Sądecką  20 października (sobota) w godz. 9-13 w Szpitalu Specjalistycznym im. Jędrzeja Śniadeckiego Nowym Sączu.








Dziękujemy za przesłanie błędu