Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 15 maja. Imieniny: Dionizego, Nadziei, Zofii
09/03/2013 - 19:49

Piłka ręczna - ekstraklasa. Sądeczanki blisko niespodzianki

Sądeczanki bardzo chciały zdobyć jeden punkt, który gwarantowałby grę w play off, gdyby Start Elbląg np. wygrał. Gospodynie przegrały, ale ich rywalki również i to zespół z Nowego Sącza zagra w gronie najlepszych.

Olimpia/Beskid Nowy Sącz – KGHM Metraco Lubin 26-29 (12-14)
Sędziowali: Kamil Dąbrowski i Sławomir Kołodziej.
Olimpia/Beskid: Kozieł, Szczurek, Nosal: Gadzina 6, Panasiuk 6, Podrygała 5, Rączka 3, Leśniak 2, Płachta 2, Szczecina 2.
KGHM: Tsvirko: Byzdra 8, Jochymek 5, Pałgan 4, Załęczna 3, Semeniuk 3, Piekarz 2, Jelić 2, Bader 2.
Od początku meczu na boisku dominowały nerwy. Zawodniczki obu zespołów popełniały błędy i po 10 minutach rywalki prowadziły 4-3. Zespół z Lubina zaczął grać spokojniej i po 20 minutach było 10-6 dla przyjezdnych. Wydawało się, że rywalki „pogonią” sądeczanki, ale pod koniec pierwszej połowy po akcjach Gadziny i Podrygały był remis 12-12. Dwie ostatnie bramki padły dla Lubina. Po zmianie stron rywalki szybko objęły prowadzenie 17-13. Wydawało się, że rozpędzone przyjezdne już się nie dadzą. W 41 minucie trzecią karę dwuminutową karę zobaczyła Płachta, w sytuacji bardzo dziwnej, która wcale nie powinna być aż tak surowa. To spowodowało, że rywalki poczuły się pewnie. Kolejne 10 minut należało do sędziów, którzy podjęli wiele kontrowersyjnych decyzji, psując widowisko. Po 50 minutach zespół z Lubina prowadził 24-20, a po 57 27-23. Sądeczanki zerwały się do ataków, ale nie zdołały odrobić start. Szkoda, że sędziowie poddali się meczowym emocjom.
(JEC)
 






Dziękujemy za przesłanie błędu