Ambasadorzy FB na szlaku: Karol Grosfeld i Piotr Bodanka w 14 dni pokonali ponad 520 km

Karol Grosfeld i Piotr Bodanka są ambasadorami jednych z największych wydarzeń biegowych w Polsce - Festiwalu Biegów. Poznali się dzięki bieganiu i wspólnym wyjazdom na FB. 

Główny Szlak Beskidzki to najdłuższy pieszy szlak w Polsce. Wiedzie przez górskie pasma Beskidu Ślaskiego i Żywieckiego, Gorców, Beskidu Sądeckiego i  Niskiego oraz Bieszczad. Liczy ponad 500 km długości i ponad 22 000 metrów przewyższenia.

Karol Grosfeld i Piotr Bodanka postanowili spróbować sił w tej trudnej, a z drugiej strony fascynującej i zarazem nieprzewidywalnej wędrówce.

- Każdego dnia w ciągu roku kilka lub kilkanaście osób zaczyna swoją przygodę w górach, stając na starcie GSB z zamiarem jego ukończenia. Spędzając w taki sposób wolny czas, urlop, wakacje - przeżywamy niesamowitą przygodę. - mówi Piotr Bodanka. 

- Przejście GSB było marzeniem Karola, które chciał spełnić na swoje 40-urodziny. I udało się! Pomimo zmęczenia, kontuzji i czasami chęci rezygnacji, wytrwali do końca.

W ciągu 14 dni, pokonali ponad 520 km, maszerując dziennie średnio po około 37 km.

- Zdarzały się etapy dłuższe, dochodzące do 50 kilometrów i ponad 2500 m przewyższenia, ale były też i krótsze po 27 km, gdzie pogoda i warunki na trasie skutecznie utrudniały bezpieczne pokonywanie dystansu zabierając mnóstwo energii. - dodaje ambasador FB. 

Wstępny plan wyprawy (projektu)  "Ambasadorzy na szlaku" zakładał pokonanie trasy w ciągu 12 dni.

- Plan pokrzyżowała jednak pogoda, warunki oraz ... cudowne widoki, nad którymi nie sposób było przejść obojętnie. Nie zatrzymując się i nie podziwiając piękna otaczającej natury. - dodaje ambasador FB. 

- Magia gór, wschody i zachody słońca, śpiewy ptaków i koncerty świerszczy, głucha cisza, wicher i gradobicie na połoninach, upał i "oberwanie chmury", chłód nocy i poranne mgły.

Ambasadorzy FB spędzili na trasie ponad 118 godzin (nie licząc postojów i przerw które były konieczne), będąc średnio 8,5 godziny dziennie w ruchu. To wszystko i wiele więcej jest w zasięgu, niedaleko... Wystarczy zrobić ten pierwszy krok, założyć plecak i wyjść jak oni na szlak. (MK) fot. Ambasadorzy na szlaku.