Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 16 maja. Imieniny: Andrzeja, Jędrzeja, Małgorzaty
09/01/2024 - 15:55

Dyrektor wpadł na szalony pomysł i się udało. Teraz szkoła zmieni swoje oblicze

Czy biegając można jednocześnie zbierać pieniądze na windę do szkoły? Oczywiście, że tak. Najlepszym przykładem jest Artur Walkowiak, dyrektor Zespołu Szkół Specjalnych w Zawadzkiem. Jego akcja okazała się ogromnym sukcesem.

Dyrektor biega po windę dla swoich dzieciaków

Biegi to dyscyplina, która łączy wielu ludzi. Zawodnicy startują nie tylko podczas zawodów. Niektórzy swoją aktywność przekuwają także w chęć zrobienia czegoś dobrego. Przykładem może być Artur Walkowiak, dyrektor Zespołu Szkół Specjalnych w Zawadzkiem (woj. Opolskie). 

Na Facebooku założył stronę “dyrektor biega po windę dla swoich dzieciaków”. O co chodzi? Skąd pomysł na taką akcję? Okazuje się, że za wszystkim stoi chęć pomocy niepełnosprawnym, która wymagała sporych nakładów finansowych.

- 1 września 2023 r. zostałem dyrektorem szkoły, ale pracowałem tutaj już wcześniej. Z każdym rokiem w naszej szkole przybywało dzieci z niepełnosprawnością ruchową. Mamy ich już ośmioro, a kolejne siedem ma problemy z poruszaniem się. Temat windy w szkole próbowała już podejmować moja poprzedniczka, ale zawsze była odpowiedź, że nie ma pieniędzy i potrzebny jest wkład własny. Początkowo ja również słyszałem te same zdania - opowiada.

Dyrektor rozważał wówczas organizację biegu, ale finalnie doszedł do wniosku, że środki zebrane podczas takiego wydarzenia i tak będą niewystarczające. Wpadł zatem na coś innego, bardziej szalonego.

- Wrzuciłem do internetu "zajawkę", że będę biegał codziennie 10 km do momentu wybudowania windy. Liczyłem, że ludzie widząc zaangażowanie moje i współpracowników zaczną na to reagować. Tak się też stało. Za chwilę były już telefony, że ludzie chcą się przyłączyć. Zorganizowaliśmy zbiórkę internetową i aukcje - tłumaczy dyrektor.

W szkole w Zawadzkiem powstanie winda

- Były głosy, że na windę nie ma szans, a dzisiaj jest już zrobiony projekt, rozpoczynają się odwierty. Powiat już złożył wniosek do PFRON-u, połowa wartości windy ma zostać pokryta z tych środków. My natomiast minimum, które zadeklarowaliśmy jako wkład własny mamy, ale koszt rośnie, bo musimy też m.in. zrobić drogę pożarową czy specjalne drzwi. Mam jednak zapewnienie, że winda będzie powstawała - tłumaczy Artur Walkowiak.

Akcja cały czas trwa. Dyrektor publikuje codziennie screeny z przebiegniętą trasą. Łącznie, od początku akcji pokonał ich już niemal 1300. Taki wynik musi budzić ogromny szacunek. Podobnie, jak pomysł na całą akcję. Zbiórka postępuje. Każdy może dokonać wpłaty. ([email protected], fot.: Dyrektor Biega po Windę dla Swoich Dzieciaków)







Dziękujemy za przesłanie błędu