Krynica – Zdrój: Brydżyści w „Damisie” grają ostro
W Centrum Wypoczynku i Rehabilitacji „Damis” w Krynicy brydżyści łączą rozgrywki turniejowe z zabiegami fizyko- i hydroterapii. To pierwszy turniej brydżowy zorganizowany przez ośrodek, na podobieństwo wiosennego turnieju szachowego „Krynica Open”.
-Jestem po raz pierwszy w Krynicy i jestem pozytywnie zaskoczona – mówi Barbara Jarota z Warszawy, która przyjechała na turniej z Jarosławem Romanikiem – Bardzo nam się tutaj podoba. W przyszłym roku planujemy zachęcić do przyjazdu tutaj naszych znajomych.
Warszawska ma na swoim koncie tytuł wicemistrza Polski w kategorii open w brydżu sportowym w 2004 roku i dwa brązowe medale w parach mikstowych sprzed dekady. Obecnie gra w trzeciej lidze.
- Spotykamy się z tymi zawodnikami na różnych kongresach brydżowych. Atmosfera jest bardzo sympatyczna – dodaje Jarota.
- Do przyjazdu tutaj oprócz brydża skłoniła mnie wraz z żoną chęć skorzystania z zabiegów leczniczych – mówi Artur Rutkowski, od początku tego roku na emeryturze. – Bardzo lubię Krynicę. Byłem tu trzy lata temu i bardzo mi się podobało.
Rutkowski zwraca uwagę zwłaszcza na profesjonalizm graczy.
- Poziom jak na mistrzostwach Polski. Ludzie bardzo dobrze grają. Zadziwili mnie, że Graja takie dobre kontrakty. Zagraliśmy z partnerem kontrakt bardzo ostry na piętnaście procent i okazało się, że wszyscy tak grają. Bylibyśmy ostatni, gdybyśmy nie zagrali.
Brydżyści spędzą w krynickim "Damisie" tydzień, do 21. października. Oprócz zabiegów leczniczych, rehabilitacyjnych i poświęconych odnowie ciała w planach mają biesiadę góralską.
Anna Pawłowska, BK
fot. BK
Czytaj też: Biznes. Brydżyści w październiku przyjadą do Krynicy
Warszawska ma na swoim koncie tytuł wicemistrza Polski w kategorii open w brydżu sportowym w 2004 roku i dwa brązowe medale w parach mikstowych sprzed dekady. Obecnie gra w trzeciej lidze.
- Spotykamy się z tymi zawodnikami na różnych kongresach brydżowych. Atmosfera jest bardzo sympatyczna – dodaje Jarota.
- Do przyjazdu tutaj oprócz brydża skłoniła mnie wraz z żoną chęć skorzystania z zabiegów leczniczych – mówi Artur Rutkowski, od początku tego roku na emeryturze. – Bardzo lubię Krynicę. Byłem tu trzy lata temu i bardzo mi się podobało.
Rutkowski zwraca uwagę zwłaszcza na profesjonalizm graczy.
- Poziom jak na mistrzostwach Polski. Ludzie bardzo dobrze grają. Zadziwili mnie, że Graja takie dobre kontrakty. Zagraliśmy z partnerem kontrakt bardzo ostry na piętnaście procent i okazało się, że wszyscy tak grają. Bylibyśmy ostatni, gdybyśmy nie zagrali.
Brydżyści spędzą w krynickim "Damisie" tydzień, do 21. października. Oprócz zabiegów leczniczych, rehabilitacyjnych i poświęconych odnowie ciała w planach mają biesiadę góralską.
Anna Pawłowska, BK
fot. BK
Czytaj też: Biznes. Brydżyści w październiku przyjadą do Krynicy