Dlaczego wkładamy sianko pod obrus, czyli świąteczne zwyczaje Lachów Sądeckich
Jak zapewnić sobie zdrowie i urodzaj
Nasi przodkowie wierzyli, że kąpiel w potoku przyniesie zdrowie. Natomiast postawienie w kącie izby dziada, czyli snopu zboża miało zapewnić dobre zbiory w kolejnym roku. Lachowskim zwyczajem jest także wróżenie urodzaju z ziarna zbóż, znajdującego się na wigilijnym stole.
Wigilijny stół
Do dzisiejszych czasów przetrwała tradycja wkładania pod biały obrus siana. Wigilijny stół obsypywano też wspomnianymi ziarnami zboża. Ziarna kładziono czasem pod misę z potrawami.
Podobnie jak dziś, z rozpoczęciem kolacji wigilijnej czekano, aż na niebie zabłyśnie pierwsza gwiazda. Wieczerzę rozpoczynała wspólna modlitwa i dzielenie się opłatkiem.
Częstą praktyką w lachowskich domach było jedzenie z jednej misy, pod którą wkładano opłatek. Wigilijne potrawy miały zawierać wszystkie płody ziemi z gospodarstwa. Zwracano jednak uwagę na to, aby na wigilijnym stole pojawiały się tylko postne potrawy.
Po kolacji gospodarze szli do obory, aby podzielić się ze zwierzętami resztkami jedzenie. Do dziś głównie najmłodsi sądeczanie wierzą, że w wigilię (w niektórych przekazach - o północy) zwierzęta mówią ludzkim głosem.