Pijany wsiadł do samochodu i zdarzyło się nieszczęście

To pewnie miała być przyjemna przejażdżka w sobotnie popołudnie, skończyło się spotkaniem z zabójcą na drodze. Bo tak trzeba nazwać pijanego kierowcę, który omal nie wyprawił na tamten świat motocyklistę na drodze w Przyszowej.

Sezon na motocykle, sezon na wypadki

Wiosna w pełni, a więc ruszył sezon na motocykle. Sobotnia przejażdżka miała fatalny finał dla pięćdziesięcioletniego mężczyzny, który na drodze w Przyszowej zderzył się z seatem.

Kierowca auta nie ustąpił pierwszeństwa motocykliście – mówi dyżurny limanowskiej komendy policji.

Motocyklista został zabrany do szpitala. Był przytomny. Na razie nie wiadomo jakich doznał obrażeń.

Czytaj też Dramatyczna walka o maleńką Wiktorię z Nowego Sącza. „Kto by pomyślał, że dotknie to właśnie nas”

Kierowca był pijany

Dlaczego seat nie ustąpił pierwszeństwa? – Kierowca, także pięćdziesięciolatek, był pijany.

Miał 2,4 promila alkoholu we krwi - informuje policjant.

Czytaj też Nie żyje znany lokalny biznesmen. Niedaleko Nowego Sącza zbudował gigantyczny sukces firmy znanej w kraju i zagranicą

Pijani kierowcy to plaga na polskich drogach? Więcej na ten temat piszemy w artykule Szaleńcy za kierownicą, także na Sądecczyźnie. Te dane budzą grozę ([email protected]) fot, OSP Gródek nad Dunajcem, zdjęcie ilustracyjne

Skomentuj