Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
30/09/2022 - 12:10

Chciał się wzbogacić na akcjach. Stracił prawie 300 tys. złotych

54-letni mieszkaniec Małopolski zainwestował w rzekome akcje polskiego koncernu paliwowo-energetycznego. Miał zarobić duże pieniądze, a stracił prawie 300 tysięcy złotych. Oszuści wyczyścili jego konto. Uważajcie! To może się przytrafić również Wam.

Wszystko zaczęło się bardzo niewinnie. 54-latek przeglądając Facebooka, natrafił na reklamę inwestycji w akcje polskiego koncernu paliwowo-energetycznego Orlen. Zainteresowany, kliknął na znajdujący się tam link i wypełnił formularz rejestracyjny, wpisując m.in. imię, nazwisko i numer telefonu. Tego samego dnia, na podany w formularzu numer telefonu zadzwoniła kobieta, która przedstawiła inwestorowi ofertę współpracy i ewentualnego zysku. Była bardzo przekonywująca. Nic nie wskazywało na to, że to oszustka. Po krótkiej rozmowie, zainteresowany ofertą mężczyzna, przelał na wskazane przez nią konto bankowe 901 złotych.  

Zobacz też Zagadka makabrycznej zbrodni sprzed 21 lat rozwiązana. Mordercą okazał się 17-latek

Następnego dnia zadzwonił do niego mężczyzna, który przedstawił się jako osobisty „prowadzący” podczas „procesu inwestycyjnego”. W pierwszej kolejności polecił mu zainstalować na komputerze aplikację „AnyDesk”, która umożliwia dostęp do komputera, a następnie utworzył mu konto handlowe.

-  Po kilku dniach „prowadzący” ponownie skontaktował się z inwestorem i przekazał mu, że zarobił pierwsze pieniądze. Zadowolony oświadczył, że chce wypłacić swój zysk. Tego samego dnia na konto inwestora wpłynęło około 200 złotych. Otrzymał również 901 złotych, które wpłacił, jako zwrot inwestycji – informuje podkom. Dorota Garbacz z nowotarskiej policji.

54-latek zadowolony z szybkiego zysku, postanowił ponownie zainwestować. Tym razem przelał 47 tysięcy złotych, a potem jeszcze 33 tysiące. Mężczyzna cały czas miał podgląd na swoje „konto handlowe” i widział, że cała kwota została zainwestowana.

Zobacz też Zapłaciła 3000 złotych za węgiel. Nie uwierzycie, co stało się potem

Po kilkunastu dniach oszust znów skontaktował się z 54-latkiem i przekazał, że wybiera się na urlop. Zasugerował, aby wypłacić wszystkie środki z uwagi na miesięczną nieobecność.

-  „Zysk” na koncie mężczyzny wynosił już ponad 67 tysięcy dolarów. Warunkiem wypłaty środków była opłata podatku od wzbogacenia. Od tamtej pory inwestor na maila zaczął otrzymywać pisma z różnych instytucji w sprawie zapłaty. Łącznie wykonał kilkanaście przelewów na kwotę ponad 200 tysięcy złotych. Wtedy otrzymał na maila pismo z „Komisji Nadzoru Finansowego”, w którym podano, iż kwota zwrotu wynosiła ponad 111 tysięcy dolarów, od czego winien zapłacić 5 proc. podatku. Wtedy dopiero 54-latek  zorientował się, że to prawdopodobnie oszustwo – tłumaczy podkom. Dorota Garbacz.

Przed fałszywymi inwestycjami ostrzegaliśmy tutaj: Obiecują gruszki na wierzbie, a później kradną nasze pieniądze. Jak nie dać się nabrać na fałszywe inwestycje. Przewodnik 

Po jakimś czasie oszuści znów skontaktowali się z mężczyzną. Polecili, aby zalogował się na swoje konto bankowe w celu wpłaty zysku. Po zalogowaniu 54-latek zauważył, że ktoś w jego imieniu złożył wniosek o pożyczkę blisko 5 tysięcy złotych. Kiedy skontaktował się z nim pracownik banku, właściciel konta polecił anulować wniosek i sprawę zgłosił w nowotarskiej komendzie. 

Aktualnie policjanci prowadzą w tej sprawie dochodzenie i apelują, aby zachować ostrożność podczas inwestowania pieniędzy. Oferta szybkiego, dużego i łatwego zysku może sugerować oszustwo. ([email protected] Fot. Ilustracyjna JM)







Dziękujemy za przesłanie błędu