Chciała popełnić samobójstwo. Weszła na tory pod nadjeżdżający pociąg
Niewiele brakowało, a w Nowym Sączu doszłoby do kolejnej tragedii na przejeździe kolejowym. Około godziny piętnastej trzydzieści, 30-letnia kobieta weszła na tory kolejowe przy ulicy Traugutta wprost pod nadjeżdżający pociąg. Na szczęście pojazd poruszał się z niewielką prędkością, a maszynista w porę zauważył kobietę i udało mu się zatrzymać pociąg.
Zobacz też Tragiczny finał poszukiwań mieszkańca Starego Sącza. 51-latek nie żyje
Pracownicy Służby Ochrony Kolei poinformowali o całym zdarzeniu sądeckich policjantów, którzy natychmiast udali się na miejsce. Co skłoniło 30-latkę do tak desperackiego czynu? Na to pytanie próbują znaleźć odpowiedź funkcjonariusze. W tej chwili na przejeździe kolejowym nie ma już żadnych utrudnień. Ruch pociągów na tej trasie został wznowiony.
Zobacz też Tragedia w Nowym Sączu. Maszynista nie miał szans by wyhamować
Mniej szczęścia miał 32-letni mieszkaniec Nowego Sącza, który zginął pod kołami pociągu 2 października. Do tragedii doszło pomiędzy śródmiejskim dworcem a przejazdem kolejowym przy ulicy Grunwaldzkiej w Nowym Sączu. Mężczyzna położył się na torach kolejowych. Maszynista zauważył go w ostatniej chwili. Niestety nie udało mu się wyhamować. 32-latek nie miał żadnych szans na przeżycie. Zginął na miejscu.
Zobacz też Rzucił się pod pociąg. Śledczy ustalają, jak doszło do tej tragedii
Do strasznej tragedii na przejeździe kolejowym przy ulicy Traugutta doszło 11 października 2019 roku. W wypadku zginął 41-letni mieszkaniec gminy Łososina Dolna, który rzucił się pod nadjeżdżający pociąg relacji Kraków-Krynica Zdrój. Desperat nie miał żadnych szans.([email protected] Fot. M. Pogwizd)