Rzucił się pod pociąg. Śledczy ustalają, jak doszło do tej tragedii
Sądeccy policjanci wspólnie z prokuratorem prowadzą dochodzenie i ustalają okoliczności tragicznego wypadku na przejeździe kolejowym przy ulicy Traugutta w Nowym Sączu, do którego doszło w piątkowy wieczór 11 października. Zginął 41-letni mieszkaniec gminy Łososina Dolna, który prawdopodobnie rzucił się pod nadjeżdżający pociąg relacji Kraków-Krynica Zdrój. Desperat nie miał żadnych szans.
Zobacz też Rzucił się pod nadjeżdżający pociąg. Tragedia na torach w Nowym Sączu
Na Sądecczyźnie tego rodzaju wypadki na szczęście nie zdarzają się często, ale gdy już dojdzie do takiego wypadku, to przeważnie jest on tragiczny w skutkach. Przypomnijmy. W kwietniu 2014 roku na przejeździe kolejowym przy ul. Wiśniowieckiego w Nowym Sączu, pociąg potrącił 54-latka. Mężczyzna zginął na miejscu.
Kilka miesięcy po tej tragedii, 15 grudnia 2014 roku w Jamnicy pod pociągiem zginął 70-letni mieszkaniec tej miejscowości. Mężczyzna prawdopodobnie przechodził przez niestrzeżony przejazd kolejowy i wtedy nadjechał pociąg. Maszynista nie był w stanie wyhamować maszyny.
Zobacz też Wypadek na torach w Sączu. Kim był desperat, który rzucił się pod pociąg?
Do podobnego wypadku doszło 8 lipca 2013 roku w Białej Niżnej. Pociąg relacji Kraków-Nowy Sącz potrącił 67-letnią kobietę, która prawdopodobnie leżała na torach. Maszynista zobaczył ją w ostatniej chwili i nie zdążył zatrzymać pociągu. Kobieta zginęła na miejscu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez SYGNAŁ
RG [email protected], Fot. RG, TK, Medau Kurt