Pielęgniarki i lekarze z Ukrainy liczniej zasilą szpitale na Sądecczyźnie?
Jak najbardziej są otwarci na to, by do zespołu pielęgniarskiego i lekarskiego, pracującego w danej placówce dołączyli mieszkańcy Ukrainy - pielęgniarki medyczne, ratownicy czy lekarze różnej specjalności, ale…
Czytaj także: Ilu uchodźców z Ukrainy przyjechało do Nowego Sącza? Już organizują sobie życie
Na razie przedstawiciele tych zawodów, w uproszczonym trybie muszą uzyskać zgodę na wykonywanie zawodu w naszym kraju. Część wymaganych dokumentów mogą dostarczyć dopiero w ciągu pół roku po zakończeniu konfliktu zbrojnego, wynika z komunikatu Ministerstwa Zdrowia.
Zapytaliśmy w kilku szpitalach w naszym regionie, czy kierownictwo tych placówek zatrudniłoby pielęgniarki i lekarzy specjalistów z Ukrainy?
Nowy Sącz
Szpital Specjalistyczny im. J. Śniadeckiego w Nowym Sączu
Czytaj także: Krynicki szpital nie przyjmuje już pacjentów z COVID-19. Gdzie tacy trafią?
- Trzeba mieć świadomość tego, że osoby z Ukrainy, wykonujące zawód medyczny muszą spełnić określone wymogi zawarte w komunikacie Ministerstwa Zdrowia – mówi Agnieszka Zelek-Rachtan, rzecznik prasowy sądeckiego szpitala. – Jeśli tylko byłoby w naszym szpitalu takie zapotrzebowanie na danym oddziale to z pewnością takie osoby byłyby w naszym szpitalu zatrudnione.
Krynica Zdrój
Szpital im. dr. J. Dietla w Krynicy Zdroju
Dyrektor krynickiego szpitala jest jak najbardziej za takim rozwiązaniem, aczkolwiek, jak mówi czy to pielęgniarka, czy ratownik medyczny czy też lekarz, w tym posiadający określoną specjalizację musi przejść w Polsce określoną procedurę. Przedstawiciele zawodów medycznych muszą uzyskać prawo do wykonywania zawodu na terenie naszego kraju.
Czytaj także: Pierwsi uchodźcy z Ukrainy mają już kartę nowosądeczanina. Formalności w POK
- Oczywiście te procedury zostały teraz uproszczone, ale są. Ważne są też względy językowe – mówi Sławomir Kmak, dyrektor krynickiego szpitala. – Pielęgniarka nie znająca języka polskiego może być z powodzeniem opiekunem medycznym. Jeśli chodzi natomiast o lekarzy z Ukrainy to, gdyby tylko znali trochę język polski na poziomie pozwalającym bezproblemowe komunikowanie się to jak najbardziej moglibyśmy ich zatrudnić.
Czytaj na następnej stronie - TUTAJ