Sądecki Park Etnograficzny: Majówką rozpoczęto sezon letni
Występy muzyczne, degustacja regionalnych przysmaków i kiermasz rzemiosła to tylko niektóre z atrakcji Majówki w Sądeckim Parku Etnograficznym. Pogoda trzymała sądeczan w niepewności, stąd w otwarciu sezonu imprez plenerowych w Muzeum Okręgowym w Nowym Sączu nie wzięło udział tyle osób, ile by mogło.
![](http://archiwum.sadeczanin.info/media/gallery/2013-05-01-sadecki-park-etnograficzny-majowka-pod-deszczowa-chmura/photo_36d30294b0de63e681c4.jpg)
– Nasze Koło Gospodyń Wiejskich ze Stadeł w gminie Podegrodzie prezentuje się dziś jako śpiewające koło - śpiewamy przyśpiewki i piosenki, a oprócz tego przygotowało do degustacji bardzo dużo potraw: kapustę z grochem i boczkiem, barszcz z pieczonymi pierogami, paszteciki z mięsem i kiszkę ziemniaczaną – mówi Anna Konstanty, prezes KGW ze Stadeł.
Oprócz tego można było wziąć udział w biesiadowaniu oraz wspólnym śpiewaniu z Regionalnymi Zespołami Pieśni i Tańca: „Dolina Dunajca” oraz „Piątkowioki”, degustacji podpłomyków czy regionalnych smakołyków serwowanych zarówno na poszczególnych stoiskach kiermaszu, jak i w karczmie.
Majówka była doskonałą okazja do odwiedzenia większości zabudowań i ekspozycji Miasteczka Galicyjskiego oraz skansenu, a tym samym wsłuchania się w opowieści kustoszy, jak to było przed laty na poczcie, u fotografa, garncarza, jak żyło się średniozamożnym rodzinom na wsi (np. Kiełbasów z Mszalnicy) czy jak wyglądała szkoła w latach trzydziestych bądź pięćdziesiątych ubiegłego wieku.
![](http://archiwum.sadeczanin.info/media/gallery/2013-05-01-sadecki-park-etnograficzny-majowka-pod-deszczowa-chmura/photo_7ba43ac0125890a72569.jpg)
– To co dziś prezentuję, to tkactwo artystyczne i koronka klockowa. Tkam realistyczne obrazy, np. góry, pejzaże, chaty zimą – mówi Małgorzata Polańska-Kubiak z Łomnicy Zdroju, której prace trafiły już do odbiorców na całym świecie. Ciekawscy mogli zobaczyć, jak pani Małgorzata tworzy impresję zimową z sikorką na jarzębinie.
Jedyne, co nie do końca zaskoczyło w Majówce, to frekwencja, bo ludzi zatrzymało w domach widmo ulewy, ale ta na szczęście oszczędziła zwiedzających i prezentujących pokaźny kawałek sądeckiego folkloru Lachów i Pogórzan.
– Szkoda, że nie ma słońca, bo w tedy szłoby więcej piwa – żałowała obsługa Karczmy Galicyjskiej – Ale myślimy, że i tak jest sporo gości.
Majówka zorganizowana przez Muzeum Okręgowe jest zapowiedzią atrakcji przygotowanych na resztę sezonu. Do niedzieli, 5 maja, w Miasteczku Galicyjskim trwać będzie jarmark rzemiosła.
(JB)
Fot. JB