Misjonarz z Nowego Sącza. Przez 19 lat służył w Ugandzie

W roku 1991 gdy uczestniczył w pielgrzymce franciszkańskiej z Wrocławia do Częstochowy otrzymał informację o śmierci męczenników z Peru bł. Zbigniewa Strzałkowskiego i bł. Michała Tomaszka. To spowodowało że zaczął myśleć o wyjeździe na misje dla Jezusa. W 1998 roku w trakcie sprawowania Eucharystii w Łagiewnikach przy grobie św. Faustyny otrzymał natchnienie wyjazdu na misje. Prowincjał przekonał go do wyjazdu do Ugandy.

W 2000 roku na kapitule prowincjalnej przyjęto plan otwarcia misji w Ugandzie. W ramach przygotowań do wyjazdu na misje o. Bogusław odbył 9 miesięczny kurs w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie gdzie spotkał doktor Wandę Błeńską, która przez 44 lata pracowała z trędowatymi w Ugandzie.

Pewnego dnia powiedziała mu: Ojcze nie mogłabym zrobić takich rzeczy, gdybym codziennie nie przyjmowała Komunii Świętej! To zdanie zapamiętał sobie na zawsze i zacytował je na procesie beatyfikacyjnym doktor Błeńskiej, który obecnie toczy się w Archidiecezji Poznańskiej.

Pierwszego sierpnia 2001 roku wyjechał na misje do Afryki gdzie 10 razy chorował na malarię. Warunki bytowania były bardzo ciężkie. Brakowało wody, jedzenie było bardzo ubogie, było też bardzo gorąco. Uczył się języka luganda i budował kościół.

Na pierwszą pasterkę w Kakooge przyszło kilku parafian ponieważ w Afryce ludzie w nocy nie wychodzą z domu, bo boją się dzikich zwierząt. Aby pomóc lokalnym mieszkańcom zrealizował kilka projektów: wybudował kilka kaplic dojazdowych, trzy szkoły: podstawową, zawodową i liceum oraz szpital. Dzięki sponsorom zebrał pieniądze na opłaty szkolne dla ponad tysiąca dzieci.

Jednak głównym jego zadaniem była misja ewangelizacyjna miejscowych ludzi. Misja w Ugandzie wciąż się rozwija. Wyświęcono trzech miejscowych franciszkańskich kapłanów i jest około 40 młodzieńców na formacji, którzy wkrótce przejmą odpowiedzialność za misję.

Ojciec Bogusław wydał dwie książki misyjne: „Spalić paszport” (2017) i „Oddech słońca” (2021). Misję w Ugandzie ze względów zdrowotnych opuścił po ponad 19 latach posługiwania. (IZ, fot. o.Bogusław Dąbrowski)