Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 26 czerwca. Imieniny: Jana, Pauliny, Rudolfiny
23/02/2015 - 12:29

Biskup Andrzej Jeż do diecezjan: Sumienie drogą nawrócenia

W liście pasterskim, skierowanym do diecezjan z okazji rozpoczynającego się Wielkiego Postu, biskup Andrzej Jeż zachęca wiernych do zadania sobie pytania - w którą stronę podążają nasze sumienia?
- Zasadniczą treścią nawrócenia jest, przede wszystkim, odwrócenie się od grzechu, zerwanie z nim, oraz zdecydowane postanowie¬nie, by do niego już nie powracać i za niego wynagradzać. Odwrócenie się od grzechu, to pierwszy istotny wymiar procesu nawrócenia. Drugim elementem procesu nawrócenia jest religijne zwrócenie się do Boga, opowiedzenie się za Chrystusem, pójście za Nim w pełnej gotowości naśladowania Go i przylgnięcia do Niego całym swoim życiem – podkreśla ks. bp Jeż.

Kaznodzieja zaznacza w liście, że nawrócenie nie jest możliwe, bez wcześniejszego „wejścia w siebie” i rozeznania w sobie tego, co dobre i tego co złe.
- To rozeznanie nazywa się powszechnie sumieniem. Sumienie jest rzeczywistością religijną, mającą swoje źródło w Bogu – dodaje.

Ks. bp Andrzej Jeż podkreśla, że sumienie potrzebuje kierownictwa, aby nie zeszło na bezdroża. Uzasadniając dodaje, że dziś bardzo często poszczególne sektory naszego życia mają własne, ustanowione przez kogoś zasady postępowania.
- Bardzo często przynależność np. do jakiejś korporacji, nie wiąże się wyłącznie z określoną pracą, ale również z przyjęciem pewnego etosu, który zwykle nie jest - w całości lub części - zgodny z etosem chrześcijańskim. Szereg wyborów dokonywanych w ramach zaangażowania zawodowego odwołuje się jedynie do rachunku ekonomicznego, a nie do rachunku sumienia. Zysk i jego maksymalizacja są traktowane w wielu przedsiębiorstwach jako jedyny wyznacznik wartości pracy i pracownika - dodaje biskup.

Ordynariusz diecezji tarnowskiej ubolewa, że zasady moralne przyjmowane w życiu różnią się zasadniczo od zasad przyjmowanych w pracy zawodowej czy w przestrzeni społeczno-politycznej, co jego zdaniem powoduje swoistą schizofrenię moralną, objawiającą się uznawaniem równocześnie wielu etyk, których pogodzenie jest niemożliwe.
- Ludzie, którzy uznają się za wierzących, w niektórych obszarach życia opierają się na niechrześcijańskich lub wprost antychrześcijańskich zasadach moralnych lub są do ich przyjęcia nakłaniani! Dzieje się tak, gdy ręce, które mają leczyć zmusza się do zabijania, gdy odmawia się prawa do sprzeciwu sumienia, gdy poprawność ewangeliczną zastępuje się poprawnością polityczną w parlamencie, w mediach, w osobistych wyborach moralnych! – napisał.

Bp Andrzej Jeż przypomina także, że wbrew pozorom, praw sumienia trzeba bronić także dzisiaj.
- Pod hasłami tolerancji, w życiu publicznym i w środkach masowego przekazu szerzy się nieraz wielka, może coraz większa nietolerancja. Odczuwają to boleśnie ludzie wierzący. Zauważa się tendencje do spychania ich na margines życia społecznego, ośmiesza się i wyszydza to, co dla nich stanowi nieraz największą świętość. Te formy powracającej dyskryminacji budzą niepokój i muszą dawać wiele do myślenia.

Biskup Tarnowski mocno podkreśla, że czas próby polskich sumień trwa. Przypomina ponadto, że kierownictwo sumień ludzkich Bóg powierzył Kościołowi
- Dzisiaj, kiedy zmagacie się o przyszły kształt życia społecznego i państwowego, pamiętajcie, iż zależy on przede wszystkim od tego, jaki będzie człowiek - jakie będzie jego sumienie - dodaje.

W liście pasterskim jest też zachęta, by zrobić dogłębny rachunek sumienia i odpowiedzieć sobie na pytania - Dokąd idziemy? W którą stronę podążają nasze sumienia? Pisząc o roli rachunku sumienia, biskup podsumowuje, że narodowy rachunek sumienia przyniesie owoce, jeżeli będziemy z powagą traktować nasz indywidualny rachunek sumienia.
- Dobry rachunek sumienia nie powinien ograniczać się wyłącznie tylko do grzechów śmiertelnych, ale także powinien objąć grzechy powszednie. Należy też zastanowić się nad tym, czego Bóg oczekuje ode mnie, uwzględniając otrzymane od Niego dary, talenty, pragnienia, potrzeby innych ludzi i sytuacje, w których żyję? Należy także postawić sobie pytanie, co dobrego mogłem uczynić, od ostatniej spowiedzi, a nie uczyniłem, w myśl słów św. Jakuba: „Kto zaś umie dobrze czynić, a nie czyni, grzeszy - pisze biskup.

Na koniec, bp Jeż zachęca też do codziennego rachunku sumienia.
- Tam gdzie nie ma dialogu miłości między człowiekiem a Bogiem w codziennym rachunku sumienia, tam na pewno mnożyć się będą grzechy lekkie, które będą ułatwiały popełnianie grzechów ciężkich. Tam będzie rosnąć moralna obojętność i pobłażliwość na zło - dodaje.

List pasterski można przeczytać TUTAJ

Oprac. (KB)






Dziękujemy za przesłanie błędu