Zbudowali na Sądecczyźnie turystyczny hit dla zakochanych[ZDJĘCIA]

Wznosi się na wysokości ponad tysiąca metrów nad poziomem morza i należy do najbardziej romantycznych szczytów Beskidu Wyspowego. Na Modyni, nazywanej Górą Zakochanych, wedle tradycji młodzi wyznawali sobie miłość, a są i tacy, którzy na wzgórzu się zaręczają. Teraz oświadczyny będzie można organizować w niezwykłej scenerii. Wybudowana w niecały rok wieża widokowa jest już gotowa.

Mierząca ponad dwadzieścia metrów wieża widokowa, skąd rozpościera się widok także na Tatry i Pieniny, to wspólna inwestycja zrealizowana przez samorządy Łącka, Kamienicy i Łukowicy, bo Modyń to punkt styczny dla tych trzech gmin.

- Ten pomysł rodził się przez kilka lat – mówił w rozmowie z „Sądeczaninem” Jan Dziedzina wójt gminy Łącko, która stawia na inwestycje turystykę. - Pierwotnie przymierzaliśmy się do zbudowania takiej wieży na górze Cebulówka, ale niestety rozbiliśmy się o zaporową cenę gruntu, jakiej zażądał właściciel. Wtedy pomyśleliśmy o leżącej naprzeciwko Modyni.

Po długiej mitrędze związanej z załatwianiem formalności pomysł doczekał się realizacji. Na budowę wieży, zgodzili się właściciele lasów z Woli Piskulinej i Woli Kosnowej. Ponad 250 tysięcy na budowę wieży udało się pozyskać ze środków unijnych. Łukowica i Kamienica dołożyły do inwestycji, po 60 tysięcy. Całość kosztowała ponad 700 tysięcy złotych.

Modyń, wznosi się na wysokości ponad tysiąca metrów nad poziomem morza. To najbardziej romantyczny szczyt Beskidu Wyspowego nazywany Górą Zakochanych. Wedle tradycji młodzi wyznawali sobie miłość, a i teraz są tacy, którzy na wzgórzu się zaręczają. Teraz oświadczyny będzie można organizować w niezwykłej scenerii, na otwartej z początkiem lipca wieży widokowej.

Czesław Szynalik, pomysłodawca akcji Odkryj Beskid Wyspowy, jest przekonany, że wieża widokowa na Modyni szybko stanie się turystycznym przebojem. Jego zdaniem, to doskonały pomysł, tym bardziej, że na większości gór w Beskidzie Wyspowym stały kiedyś wieże triangulacyjne, które nie tylko były atrakcją turystyczną, ale pełniły też ważną rolę w pomiarach geodezyjnych.

- W czasach intensywnej hodowli owiec, szczyty gór były niezarośnięte. Teraz wszędzie są lasy, a turysta, poza samą przyjemnością wędrówki, potrzebuje też dodatkowych wrażeń, jakimi są przepiękne widoku. Dowodzi tego ogromna popularność wieży na Mogielicy w Beskidzie Wyspowym czy też na Lubaniu i Koziarzu w Gorcach.

Jak dodaje, jeździ na górskie wycieczki po całym świecie i wie, że takie rozwiązania się sprawdzają. (jagienka.mi[email protected] fot. Rafał Węgrzyn, Odkryj Beskid Wyspowy