Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 11 lipca. Imieniny: Benedykta, Kariny, Olgi
29/11/2023 - 00:45

W tych zawodach już zwalniają. Ruszyło prawdziwe trzęsienie ziemi na rynku pracy

Zapowiedzi stały się faktem. Ruszyła redukcja etatów. Niemal co trzeci przedsiębiorca w ostatnim roku zwolnił co najmniej jedną osobę, wynika z najnowszego „Barometru Polskiego Rynku Pracy”. Powód? Automatyzacja i sztuczna inteligencja. Gotowość do ich wdrożenia deklaruje 70 procent firm, z czego 19 procent robi to już teraz.

Automatyzacja i sztuczna inteligencja mają coraz większy wpływ na rynek pracy, co dostrzegają zarówno pracownicy, jak i pracodawcy. W najnowszym „Barometrze Polskiego Rynku Pracy” agencji zatrudnienia Personnel Service niemal co czwarty zatrudniony wskazał, że w ciągu ostatnich dwóch lat te zjawiska mocno przyspieszyły w ich firmach. Jednocześnie 70 proc. przedsiębiorców deklaruje gotowość do ich wdrożenia, z czego 19 proc. podejmuje działania w tym zakresie już teraz, co czwarty planuje to w przyszłości. Ponadto, jedna czwarta  firm aktualnie się tym nie zajmuje, ale nie wyklucza wprowadzenia nowoczesnych technologii w kolejnych latach.

– Duży optymizm przedsiębiorców wobec wdrażania automatyzacji i sztucznej inteligencji widać też w pytaniu o to, czy ich firma jest gotowa na te rozwiązania – mówi  Krzysztof Inglot, ekspert rynku pracy Personnel Service. - Pamiętam, jak w poprzednich edycjach naszego badania, na przykład w 2020 roku, tylko co czwarty pracodawca odpowiadał, że tak. Teraz już ponad połowa firm jest przekonanych, że sztuczna inteligencja i automatyzacja to słuszny kierunek, który jednocześnie prowadzi też do ograniczenia poziomu zatrudnienia, z czego wszyscy zdają sobie sprawę.

- Robot nie choruje, może pracować bez przerw. To doprowadzi do zmiany modelu funkcjonowania globalnej gospodarki, bo wzrost czy utrzymywanie dobrych wskaźników nie będzie już bezpośrednio skorelowane z rozwojem na rynku pracy. Wiele etatów zniknie, według Goldman Sachs będzie to aż 300 milionów miejsc pracy i to najprawdopodobniej będą osoby o średnich kompetencjach – dodaje Inglot.

Czytaj też Biznesowy sukces po sądecku. Jak z werandy w Podegrodziu Jan Plata dotarł do Afryki i Ameryki 

W tych zawodach już zwalniają i  dają pracę robotom

Polacy nie tylko dostrzegają przyspieszającą automatyzację i robotyzację, ale widzą też idące za nią konsekwencje. Co dziesiąta osoba zna kogoś, kto w ciągu ostatniego roku w wyniku automatyzacji wdrożonej w firmie stracił pracę. To o 2 punkty procentowe  mniej niż w poprzedniej edycji badania. Natomiast kiedy spojrzymy na deklaracje pracodawców pokazuje się nieco inny obraz. Już 30 proc. firm wskazuje, że  w ostatnim roku co najmniej jedna osoba straciła pracę na rzecz robota. Patrząc na sektory, najszybciej automatyzuje się handel, gdzie 100 proc. firm wskazało, że co najmniej jedna osoba została zwolniona, następne są administracja publiczna (75 proc.) oraz sektor transportu, spedycji i logistyki (38 proc.).

Czytaj też Nowy Sącz staje się miastem singli? Policzyli ilu jest u nas kawalerów, a ile panien. Wiadomo, kto jest górą  

Masowa utrata pracy w wielkich koncernach

Regularnie pojawiają się też informacje o masowych zwolnieniach w wielkich koncernach. Chodzi między innymi  o Nokię, która zapowiedziała, że pracę straci ponad 14 tys. osób. Na redukcję liczby pracowników zdecydowała się również spółka Ericsson, która planuje likwidację 8,5 tys. etatów. W Polsce BNP Paribas zwolni około 900 osób, a Fabryka Mebli Forte rozwiąże umowy z 230 pracownikami. Dodatkowo, od początku roku z rynku taxi ubyło ponad 700 firm, głównie jednoosobowych działalności, a przeszło 3 tys. kolejnych zawieszono.

- To z pewnością stawia liderów przed nowymi wyzwaniami, takimi jak dbałość o bezpieczeństwo psychologiczne tych pracowników, którzy pozostaną, także nowe podejście do kształtowania kultury przedsiębiorstwa i być może inne rozumienie partycypacji w zyskach – wskazuje Piotr Gąsiorowski, prezes Instytutu Przywództwa oraz organizator polskiej edycji międzynarodowej konferencji Global Leadership Summit.   Sądzę, że rozwój sztucznej inteligencji w świecie liderów na dalszy plan odsunie troskę o efektywność, bo jak pokazuje badanie ona otworzy przestrzeń na znaczenie jednostki w firmie – dodaje Gąsiorowski.

Czytaj też Tak Newag wygrywa wielkie kontrakty. Ten najnowszy jest liczony w miliardach! 

Trzeba zdobywać nowe umiejętności

Przyspieszająca automatyzacja jest dla pracowników jednym z impulsów do zdobywania nowej wiedzy i kompetencji. Wskazuje też na dużą świadomość zatrudnionych. W badaniu Personnel Service 45 proc. osób deklaruje, że planuje zdobywać nowe umiejętności. Świadoma postawa pracowników idzie w parze z działaniami pracodawców, którzy w większości wiedzą, że automatyzacja i sztuczna inteligencja stanowi zagrożenie dla etatów – zgadza się z tym 57 proc. firm. Dlatego już 48 proc. pracodawców planuje szkolenia z zakresu obsługi nowych systemów lub maszyn, a 29 proc. planuje przekwalifikować pracowników, którym robot zabierze pracę. Dodatkowo, co piąta firma na razie nie ma takich zamiarów, ale nie wyklucza, że w przyszłości pojawi się konieczność wdrożenia takich działań. Tylko 7 proc. przedsiębiorców nie planuje szkoleń dla pracowników i ich przekwalifikowania w związku z możliwym wdrożeniem automatyzacji, robotyzacji lub sztucznej inteligencji. ([email protected]) fot. BS







Dziękujemy za przesłanie błędu