Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 23 czerwca. Imieniny: Albina, Wandy, Zenona
18/06/2024 - 08:15

Szykują się duże zmiany w L4. Kto będzie zadowolony, komu zrobią niedźwiedzią przysługę

Czy zwolnienie lekarskie będzie w stu procentach płatne przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych? Takie były rządowe obietnice. Wedle zapewnień minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, resort już zajmuje się zmianą przepisów. Jednak eksperci od rynku pracy już wysuwają wątpliwości. W ich opinii rozwiązania korzystne dla zatrudnionych, mogą się okazać się niedźwiedzią przysługą dla firm, a w dłuższej perspektywie przysporzą problemów rządzącym.

- Rozważamy propozycję, by chorobowe było płatne w 90 albo 100 procent - te deklaracje  wypełnienia  rządowych obietnic padły z ust minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w rozmowie z "Dziennikiem Gazeta Prawna”. - Musimy wziąć przy tym pod uwagę ryzyko na przykład wypychania pracowników na fałszywe L4.

Czytaj też Są już do wzięcia duże pieniądze dla par i małżeństw. Rząd ma na to 2,5 miliarda złotych 

Jak daleko jest od słów do czynów?

Jak zapewnia szefowa resortu, ministerstwo  już  pracuje nad zmiana przepisów. - Jest dla nas jasne, że za chorobę nie powinno się karać ani pracodawcy, ani pracownika. Dziś oboje są karani. Pracownik jest karany tym, że otrzymuje mniejsze wynagrodzenie, pracodawca tym, że musi znaleźć zastępstwo za nieobecnego pracownika i pokrywać koszty wynagrodzenia chorobowego, czyli 80 proc. pensji. Jaki jest tego skutek? Ano taki, że pracownicy przychodzą chorzy do pracy, bo nie chcą tracić części wynagrodzenia – powiedziała  Dziemianowicz-Bąk.

Czytaj też Topowe firmy, w których Polakom pracuje się najlepiej. Wśród zwycięzców jest firma z Nowego Sącza. Trafili na podium!  

Jak miałby wyglądać nowe regulacje?

Rozważane są dwa warianty prawne, w których kluczowy będzie stopień obciążenia składkami. - Dziś składka chorobowa jest w 100 proc. opłacana przez pracownika. Dla pracowników trudne więc do wyobrażenia byłoby to, że państwo ściąga ciężar z barków przedsiębiorcy, a oni z tego nic nie mają. Dlatego jest rozważana propozycja, by czas na chorobowym był płatny w 90 albo 100 proc. -  wskazywała minister.

Jak daleko jest od słów do czynów? Na razie trwają miedzy innymi analizy skutków finansowych zaproponowanego rozwiązania w różnych wariantach.  

Wedle deklaracji obecnej rządowej koalicji ZUS miałby przejąć obowiązek wypłacania wynagrodzenia za L4 od pierwszego dnia nieobecności zatrudnionego.  Teraz to pracodawca płaci za trzydzieści trzy dni zwolnienia lekarskiego.  

Jednak eksperci od  rynku pracy już wysuwają wątpliwości. W ich opinii rozwiązania korzystne dla zatrudnionych, mogą się okazać się niedźwiedzią przysługą dla firm. Dlaczego?

Czytaj dalej na następnej stronie.  Kliknij TUTAJ







Dziękujemy za przesłanie błędu