Stary Sącz: zamiast opłaty targowej, abonament? Jest taka propozycja

O propozycji nowych opłat targowych pisaliśmy obszernie w publikacji Stary Sącz: koniec z handlem za darmo, a opłaty targowe idą w górę

Przypomnijmy najważniejsze informacje. Opłata za sprzedaż z wozu, z pojazdów mechanicznych, przyczep, naczep, platform o masie do 3,5 t podskoczy z 10 na 20 złotych, w przypadku pojazdów powyżej 3,5 t z 15 na 30 zł. Zmieni się też sposób naliczania opłaty za sprzedaż z użyciem stołów, zadaszeń i nie zadaszonych straganów artykułów. Dziś nalicza się 3 zł za metr kwadratowy zajętej powierzchni, a po zmianach trzeba będzie płacić 10 zł za całe stoisko. Osobny cennik obowiązywać ma w miejscach, w których się handluje choć targowiskami nie są. Do tej pory w takich miejscach opłat nie pobierano wcale.

Jednak zanim owe zmiany wprowadzono dwóch radnych zgłosiło uwagi. Jan Świtecki wskazał, że na targowiskach są dwa rodzaje handlowców płodami rolnymi. Jedni rzeczywiście sami je uprawiają, są rolnikami. Drudzy sprowadzają je z zewnątrz w obrocie hurtowym. Problem tkwi w tym, że ci pierwsi nie mają szans konkurować z nimi cenowo. Tracą zatem klientów. Świtecki dociekał, czy gmina nie może tej grupy, lokalnych starosądeckich producentów, lokalnych rolników traktować bardziej ulgowo.

Zobacz też: Martwią ich prędkość na DK 87 i ekrany. Burmistrz Lelek ucina plotki

Z kolei radny Marian Potoniec zastrzegł na wstępie, że nie mógł z przyczyn zawodowych uczestniczyć w posiedzeniach komisji przed sesją, a chciałby przedstawić pod rozwagę rady wniosek tych, którzy handlują na co dzień na Rynku Maślanym. O co chodzi? O wprowadzenie dla nich osobnego abonamentu zamiast pobieranej codziennie opłaty targowej. Targowisko na Wielkim Wygodnie funkcjonuje raz w tygodniu. Ci co tu wtedy handlują podwyżek prawie nie odczują. Natomiast na Rynku Maślanym niektórzy pracują we wszystkie dni robocze i tu podwyżki nie przejdą już tak bezboleśnie.

Co na to władze gminy? Burmistrz Jacek Lelek zastrzegł, że nikt wcześniej o abonamencie nie wspominał, a takich poważnych zmian „na kolanie wprowadzić” się nie da. Jeśli radni uważają, że ta propozycja jest zasadna, to można to przedyskutować i rozważyć na komisjach. Co do uwag Świteckiego – na sesji jest już wprowadzony – zgodnie z odgórnym, ustawowym wymogiem - projekt uchwały, w myśl którego rolnicy i ich rodziny w piątki i soboty będą całkowicie zwolnieni z konieczności uiszczania opłat targowych. I to jest bardzo duży krok właśnie w kierunku ochrony ich interesów.

Z kolei przewodniczący rady Andrzej Stawiarski Potońcowi, że na sesji nie można wprowadzać żadnych poprawek do uchwały, które niosą ze sobą skutki finansowe. Radni mogą po takim wniosku zdjąć projekt uchwały z porządku obrad. Wtedy raz jeszcze będzie można się pochylić nad jego treścią, podjąć decyzje w komisjach o wprowadzeniu, albo i nie, poprawki i dopiero przystąpić do głosowania. Można też przyjąć projekt w zaproponowanej treści a dopiero później – w formie osobnej uchwały - wprowadzić poprawkę. I taka właśnie decyzja zapadła na wczorajszej sesji. Wniosek handlowców i Potońca na chwilę obecną nie przeszedł. ([email protected] Fot.: prt sc transmisja z sesji)