Stary Sącz: koniec z handlem za darmo, a opłaty targowe idą w górę
Tak, jak wspominaliśmy powyżej ostatni raz stawki opłat targowych ustalane były w 2007 roku. Nie trzeba nikomu tłumaczyć jak od tego czasu wzrósł koszt zatrudnienia pracowników komunalnych obsługujących targowiska, prądu, wody itd. Siłą rzeczy w gminie musiały w końcu zapaść decyzje o tym, by opłaty targowe też zaktualizować.
Jakie proponowane są stawki? Na przykład opłata za sprzedaż z wozu, z pojazdów mechanicznych, przyczep, naczep, platform o masie do 3,5 t podskoczy z 10 na 20 złotych, w przypadku pojazdów powyżej 3,5 t z 15 na 30 zł. Zmieni się też sposób naliczania opłaty za sprzedaż z użyciem stołów, zadaszeń i nie zadaszonych straganów artykułów. Dziś nalicza się 3 zł za metr kwadratowy zajętej powierzchni, a po zmianach trzeba będzie płacić 10 zł za całe stoisko.
Zobacz też: Martwią ich prędkość na DK 87 i ekrany. Burmistrz Lelek ucina plotki
Następna bardzo ważna wiadomość jest taka, że – jeśli oczywiście przyjmą to rozwiązanie radni – opłatę targową będzie musiał uiszczać każdy, niezależnie od tego, w którym miejscu gminy będzie handlował. Jak informuje Marek Domagała kierownik referatu podatków i opłat Urzędu Miejskiego w Starym Sączu do tej pory opłaty obowiązywały tylko na targowiskach. Za handel w innych lokalizacjach nie płaciło się wcale.
Jakie w tym wypadku obowiązywać będą opłaty? Te za handel „z wozu” będą takie same jak na targowiskach, ale już w przypadku handlu „ze stołu” trzeba będzie płacić 5 zł za metr kwadratowy.
No dobrze, ale jak te opłaty uiszczać skoro inkasenci działają jedynie na targowiskach? Otóż opłatę za handel poza targowiskami trzeba wnieść albo w kasie Urzędu Miejskiego, albo przelewem na konto gminy. Jak na te propozycje popatrzą radni? Przekonamy się już na sesji 24 maja. ([email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info)