Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 1 lipca. Imieniny: Bogusza, Haliny, Mariana
23/03/2024 - 07:50

To sposób, żeby mniej wydać w sklepie. Tak się robi zakupy w Nowym Sączu?

Zagonieni, zapracowani, zestresowani, a tu jeszcze trzeba zrobić wielkie zakupy na święta. Większość zostawia to na ostatnią chwilę. Drożyzna sprawia, że to wyścig z czasem i pogoń za promocjami. Jak wynika z sondażu, dla większości Polaków to cena zdecyduje o tym, co trafi do wielkanocnego zakupowego koszyka.

Wielkanocny stół  musi  uginać się od jedzenia,  karze polska tradycja

  Żeby jednak   nie zrujnować domowego budżetu,  stawiamy podczas przedświątecznych zakupów na promocje. Zamierza tak zrobić  81 procent shopperów.   Ledwie  dla 7 procent nie ma to znaczenia. Niespełna 6 proc. jest niezdecydowanych. Prawie 6 proc.  ankietowanych kupi produkty na Wielkanoc w regularnych cenach, a 0,4 proc.  będzie negocjować na targowiskach lub bazarach . Tak wynika z raportu pt. „Świąteczne zakupy Polaków 2024”, autorstwa Grupy BLIX. Badanie zostało przeprowadzone metodą wywiadów internetowych wśród blisko 1,3 tys. aktywnie robiących zakupy konsumentów.

– Różnice między tym i poprzednim rokiem są znikome. Można więc powiedzieć, że postawy Polaków nie zmieniły się. Czterech na pięciu konsumentów chce szukać promocji, choć zapewne duża część z nich nie będzie aż tak ortodoksyjnie trzymała się okazji cenowych na zakupach świątecznych. To bardziej deklaracje niż solidne postanowienia – komentuje Piotr Kuczyński z Towarzystwa Ekonomistów Polskich.

Z kolei Marcin Luziński z Santander Bank Polska zwraca uwagę na to, że kupowanie większości produktów w cenach promocyjnych wymaga dokładnego studiowania ofert sieci handlowych i wizyt w różnych sklepach, a to jest bardzo czasochłonne. – Nie sądzę, by faktycznie 80 proc. konsumentów tak robiło, chyba że okazjonalnie. Natomiast blisko 6% respondentów, nastawionych na regularne ceny, zapewne też chętnie skorzystałoby z promocji. Tylko po prostu nie ma czasu na nie polować – analizuje Luziński.

Czytaj też Zawsze pomagała innym. Teraz sama potrzebuje pomocy. Życie pani Marii z Nowego Sącza zamieniło się w zgliszcza[ZDJĘCIA] 

Przede wszystkim liczy się cena

Uczestnicy sondażu wskazali również, co w tym roku najbardziej wpłynie na ich decyzje o wyborze konkretnych art. spożywczych na święta. Przede wszystkim będzie to cena – ponad 58 proc. (rok temu – przeszło 74 proc.). – Spadek jej znaczenia jest istotny. Bez dokładniejszych danych, nie można jednoznacznie stwierdzić, że jest to efekt słabnącej inflacji. Wiele innych czynników mogło wpłynąć na ten trend. Po pierwsze, długotrwałe okresy inflacji mogą prowadzić do tego, że oczekiwania inflacyjne stabilizują się na wyższym poziomie i cena przestaje być głównym kryterium wyboru. Po drugie, konsumenci zaczynają kłaść większy nacisk na inne wartości, takie jak np. pochodzenie produktów i aspekty ekologiczne – mówi Marcin Lenkiewicz z Grupy BLIX.

Ekspert z Santander Bank Polska wskazuje na obniżenie oczekiwań inflacyjnych Polaków. W marcu ub.r. inflacja CPI wynosiła ok. 16 proc.  rdr. – Moim zdaniem, w bieżącym miesiącu jest zbliżona do zaledwie 2 proc.  rdr. Szybki wzrost cen w latach 2022-2023 zmuszał konsumentów do staranniejszego patrzenia na etykiety cenowe, bo one szybko się zmieniały. W dodatku tempo zmian było różne dla poszczególnych produktów. Teraz, gdy koszty zakupów są stabilniejsze, nie trzeba przywiązywać tak dużej wagi do monitorowania ich zmian – uważa Marcin Luziński.

Czytaj też Rewolucja w rządowym programie „Czyste powietrze”. Będzie trudniej dostać pieniądze 

Rezygnacja z części produktów

Obserwując zachowania konsumentów, dr Anna Semmerling z Uniwersytetu WSB Merito Gdańsk, dostrzega, że powoli przyzwyczajają się oni do wysokich cen w sklepach. – Z części produktów Polacy zrezygnowali. Natomiast w innych grupach towarów zaakceptowali nowe, wyższe ceny. W dobie malejącej inflacji konsumenci przestają myśleć cały czas o tym, że za chwilę będą kolejne wysokie wzrosty. Dotyczy to zwłaszcza przedświątecznego okresu – zwraca uwagę ekspertka.

Na wybór konkretnych produktów spożywczych podczas świątecznych zakupów mocno wpłyną też takie kwestie, jak promocja – blisko 49% (rok wcześniej – ponad 48%), a także jakość – przeszło 41 proc.  (ponad 53 proc.). – W obecnych czasach promocje mogą być postrzegane jako sposób na uzyskanie dobrego gatunkowo towaru w najniższej możliwie cenie. Spadek wskaźnika jakości nie oznacza, że konsumenci uważają ten aspekt za mniej ważny. Zwyczajnie biorą pod uwagę różne kwestie – mówi dr Krzysztof Łuczak z Grupy BLIX.

Zdaniem dr Semmerling, oferty promocyjne zazwyczaj dotyczą produktów często kupowanych i wysokiej jakości. – Po okresie wysokiej inflacji promocje są częściej dostrzegane zarówno przez konsumentów i stały się bardzo ważnym elementem strategii marketingowej sieci handlowych. Dlatego nie można stwierdzić, że promocja awansowała kosztem jakości – dodaje ekspertka.

Ponadto na przedświątecznych zakupach będą liczyły się takie kwestie, jak własne doświadczenie – przeszło 33 proc.  (blisko 30 proc.), dostępność – 24 proc.  (powyżej 18 proc.), a także bliskość miejsca zakupu – ponad 16 proc.  (niecałe 12 proc.). – Widać też, że dostępność i bliskość miejsca zakupu zyskały na znaczeniu. To może odzwierciedlać chęć ograniczenia czasu poświęcanego na zakupy lub być wynikiem optymalizacji logistyki zakupowej i życia w szybszym tempie – zauważa ekspert z Grupy BLIX.

Blisko 39 proc.  konsumentów deklaruje, że kupi na święta wypróbowane produkty oraz nowości (poprzednio – prawie 36 proc.). – Zwiększenie odsetka osób stawiających na sprawdzone artykuły i nowości może wynikać z rosnącej potrzeby stabilności i zaufania do znanych produktów. Jednocześnie mówi to o otwartości na niedostępne wcześniej opcje, które mogą wprowadzić świeżość do świątecznych tradycji. Możliwe, że ów wzrost jest efektem zwiększonej dostępności informacji o nowych produktach poprzez media cyfrowe i social media – mówi dr Łuczak.

Czytaj też Groza! Wirus zapalenia wątroby w produkcie z Biedronki. Jedliście to?

Najważniejsza jest tradycja

Ponad 25 proc.  shopperów postawi na sprawdzone marki (rok temu – tak samo). – Ich niezmienna popularność pokazuje, że święta nie są czasem na eksperymenty zakupowe. Konsumenci wolą polegać na produktach, które już znają i preferują. To nie jest zaskakujące, gdyż Wielkanoc to okres, kiedy wielu Polaków stawia na tradycję. Shopperzy chcą mieć pewność, że ich starannie przygotowane potrawy i desery będą smakować tak, jak tego się oczekuje – podkreśla Marcin Lenkiewicz.

Podsumowując, należy dodać, że nieco powyżej 16 proc.  uczestników sondażu jest otwartych na nowości – (w zeszłym roku – prawie 19 proc.). Do tego przeszło 10 proc.  badanych nastawia się na marki własne sieci handlowych (poprzednio – powyżej 10 proc.). Dla ponad 6% konsumentów nie ma to znaczenia (wcześniej – powyżej 5 proc.), a przeszło 3 proc.  shopperów jest niezdecydowanych (rok temu – przeszło 4 proc. ([email protected]) fot, tk







Dziękujemy za przesłanie błędu