Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
05/07/2017 - 10:10

Ślubu brać nie chcą, ale spadku po sobie nie zamierzają odpuszczać

Ślub? Niekoniecznie. Żeby być razem nie potrzebujemy formalnego związku, mówią niektórzy, ale jednocześnie wybiegają w przyszłość i zastanawiają się czy mogą po sobie dziedziczyć. Jak to wygląda z prawnego punktu widzenia?

Z takim problemem mierzy się czytelniczka  Sądeczanina Info. Za pośrednictwem serwisu zadała pytanie Barbarze Ferenc-Karolczyk, która udziela bezpłatnych porad prawnych na łamach naszego portalu i miesięcznika.

Żyję z partnerem w niesformalizowanym związku. Czy będziemy po sobie dziedziczyć? - pyta czytelniczka.

Nieformalne pożycie nie jest zjawiskiem nowym. Alternatywne do małżeństwa formy związku funkcjonują od zarania dziejów, przybierając różnorakie kształty wraz ze zmieniającymi się realiami. Słowo „konkubinat” wywodzi się od łacińskiego zwrotu com cubare, oznaczającego tyle co „sypiać ze sobą” – wyjaśniają prawnicy z Kancelarii Adwokackiej Barbary Ferenc-Karolczyk w Nowym Sączu.

Przeczytaj też Przyłapała męża na zdradzie. Zgubiły go sms-y?

Związki partnerskie mają charakter wspólnoty różnorodnej, a więc mogą być, choć wcale nie muszą, ukształtowane podobnie do związków małżeńskich. Jak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 5 grudnia 1997 r. (sygn. akt II CKN 485/97, LEX nr 583765): „Konkubinat jest prawnie nieuregulowaną trwałą wspólnotą życiową mężczyzny i kobiety. Wynika z tego, że cechy charakterystyczne konkubinatu to: 1/ związek mężczyzny i kobiety, 2/ trwałość tego związku, 3/ pożycie jak w małżeństwie, 4/ brak zdarzenia prawnego regulującego ten związek. Zewnętrznym przejawem wymienionej trwałości i pożycia są: współżycie fizyczne, wspólne zamieszkiwanie i wspólne prowadzenie gospodarstwa domowego”. 

rzeczytaj też Była miłość, teraz jest rozwód i… niechciane nazwisko po mężu

Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z 23 lutego 2007 r. (sygn. akt I ACa 590/06, OSAB 2007/1/10) wskazał natomiast, że „Pod pojęciem konkubinatu należy rozumieć stabilną, faktyczną wspólnotę osobisto-majątkową dwojga osób. Bez znaczenia we wspomnianym aspekcie jest płeć”. Zgodnie ze wskazaniem doktryny ogólnymi przesłankami charakteryzującymi związki partnerskie są: istnienie wspólnoty życiowej partnerów bez zawarcia związku małżeńskiego oraz brak sprzeczności wspólnoty z prawem. W pozostałym zakresie związki partnerskie mogą się różnić, nawet w sposób znaczący.

W sytuacji opisanej przez Czytelniczkę nie jest możliwe dziedziczenie ustawowe. Partner nie jest także osobą uprawnioną do zachowku (991 § 1  k.c.). Warto jednak zwrócić uwagę na art. 923 § 1 k.c., zgodnie z którym osoba bliska spadkodawcy jest uprawniona do korzystania w ciągu trzech miesięcy od daty otwarcia spadku z mieszkania i urządzenia domowego w zakresie dotychczasowym, jeżeli mieszkała z nim do dnia jego śmierci.

Wykładnia terminu „osoba bliska spadkodawcy” pozwala na uznanie za takową również partnera. Zgodzić należy się z poglądem, że inne osoby bliskie spadkodawcy to osoby złączone z nim nie tylko stosunkiem pokrewieństwa lub powinowactwa, lecz także stosunkiem faktycznym (konkubinat).

Abstrahując od powyższego, proszę mieć na uwadze, że istnieje możliwość sporządzenia testamentu i w ten sposób partner może być powołany nawet do całości spadku.

Bezpłatnych porad prawnych na łamach portalu Sądeczanin udziela Zespół Kancelarii Adwokackiej Barbary Ferenc-Karolczyk 

Pytania do adwokata można zadawać drogą mailową: [email protected]

(ami) fot. A.M







Dziękujemy za przesłanie błędu