Sądeczanka: w nowej kadencji Sejmu zrobią tunel pod Justem?

Poseł Arkadiusz Mularczyk również w nowej kadencji Sejmu będzie chciał powołania parlamentarnego klubu do spraw rozwiązań komunikacyjnych dla Sądecczyzny. Jak mówi, przydał się, by dopilnować sprawy nowej linii kolejowej, dzięki której Nowy Sącz zyska szybkie połączenie z Krakowem. Ma się też przydać, by wreszcie zaczęło się coś dziać przy budowie "sądeczanki". Zwłaszcza od strony wiecznie zakorkowanego Nowego Sącza, bo od autostrady A4 powstaje już drugi odcinek obwodnicy Brzeska.

Jak mówi poseł Mularczyk, kilkanaście spotkań tego zespołu pomagało wywierać presję na urzędników, by inwestycje realizowane były w szybki i sprawny sposób. udało się to w przypadku linii Załęże-Piekiełko, gorzej - przyznaje poseł - poszło "sądeczanką". Dlaczego? Jego zdaniem powodem była duża liczba społecznych protestów na kolejnych etapach planowania tras przebiegu drogi, mającej zastąpić obecną "trasę śmierci".

- To właśnie spowalnia inwestycję - twierdzi poseł. I zapewnia, że dzięki poselskiej aktywności, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad widzi możliwość i potrzebę wybudowania tunelu pod górą Just. Dzięki temu skróci się planowaną drogę o około 4 kilometry i uwzględni zastrzeżenia mieszkańców gminy Łososina Dolna.

Do korekty, jak twierdził podczas spotkania z dziennikarzami poseł Mularczyk, dojdzie już po wydaniu decyzji środowiskowej. A to ma nastąpić - uwaga! - do końca tego roku. Zdaniem posła, im wcześniej osiągnie się kompromis z mieszkańcami, tym mniej opóźnień w budowie będzie generowała procedura rozstrzygania ich późniejszych odwołań czy zaskarżania decyzji, z którymi się nie zgadzają. ([email protected]) Fot. tk