Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 3 maja. Imieniny: Jaropełka, Marii, Niny
27/08/2012 - 06:13

Pomysł na biznes. King Soft: dają autom porządnego kopa

Łukasza Garbacza ze Starego Sącza od dawna interesowały wyścigi podrasowanymi samochodami. Ma całą kolekcję pucharów znakujących kolejne zwycięstwa. Nic dziwnego, że założył firmę zajmującą się tuningiem aut. W ultraprofesjonalną hamownię Rototest zainwestował 192 tys. euro. – To jedyna taka hamownia w Polsce. Najbliższa, z tego wiem, jest pod Budapesztem - mówi.
 W cyklu zatytułowanym "Pomysł na biznes" przedstawiamy osoby, które zdecydowały się na złożenie własnej działalności gospodarczej, korzystając z dotacji przyznawanych na ten cel przez urząd pracy lub z innych form wsparcia dla przedsiębiorców stawiających pierwsze kroki w biznesie. Dowiemy się jakie mają pomysły na firmę, które z nich mają szansę powodzenia. Jakie są blaski i cienie pracy na własny rachunek.

***


Firma King Soft powstała w 2007 roku z dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej przyznanej przez powiatowy Urząd Pracy w Nowym Sączu w wysokości 12,5 tys. zł.

- Kupiliśmy laptopa i specjalistyczne oprogramowanie Winols firmy EVC – wspomina Kamila Kosal-Garbacz, żona właściciela firmy.

- Oprogramowanie w wersji podstawowej kosztuje 1600 euro. Sukcesywnie przez kilka lat dokupywałem upgrade`y. Na tamtą chwilę warte były ok 26 tys. zł. Teraz całe oprogramowanie warte jest ok. 60 tys. zł – precyzuje Łukasz Garbacz.
 

Od początku mieli dużo wkładu własnego. Dotacje stanowiły jedynie częściową refundację kosztów.

- Pomysł wziął się z pasji. Sam korzystałem z usług innych firm, żeby zmodyfikować swój samochód. Brałem udział w wyścigach samochodowych. Sukcesywnie zbierałem informacje i doświadczenie, jak wykonywać pewne usługi – opowiada fascynat motoryzacji.

Największym wyścigowym sukcesem Garbacza jest wicemistrzostwo Polski w klasie diesel w 2008 roku. Ważne jest także zwycięstwo na Węgrzech. Jeden z przygotowanych przez niego samochodów GOLF 2 z silnikiem R32 z Golfa5 zakończył Mistrzostwa Polski w 2010 roku na drugim miejscu klasy Profi+.

W siedzibie firmy, w Starym Sączu przy ul. Węgierskiej 12 e, w biurze znajdują się zdobyte przez niego puchary.

- Obecnie w przeciągu dwóch ostatnich lat nie miałem okazji nigdzie jeździć, ponieważ zajmowałem się budowaniem firmy – przyznaje właściciel.
W wyścigach organizowanych prze z Polski Związek Motorowy na torach wyścigowych czy lotniskach, amatorsko lub profesjonalnie ścigają się teraz jego klienci. Na kolejny sezon wyścigowy przygotowują trzy samochody firmowe – Toyotę MR2, Golfa 1 4x4 i Golfa 2 TFSI 4x4 o planowanej mocy 450 koni mechanicznych.


Jednak jak ocenia szef King Softu 60-70% odwiedzających jego zakład mechaniczny to posiadacze samochodów seryjnych w przedziale od 20 do 100 tys. zł.

- Poprawić w samochodzie można wszystko w zależności od tego, jaki cel chcemy osiągnąć. Podstawowa modyfikacja dla samochodów seryjnych pozwala zwiększyć moc silnika o 20-30%. Można powiedzieć, że jest to odblokowanie mocy, która jest ograniczona przez fabryczny program. Wprowadzając modyfikację, wykorzystuje się potencjał całego silnika. Można zoptymalizować jego pracę – tłumaczy.- Zyskujemy w ten sposób nie tylko większą prędkość, ale przede wszystkim lepsze przyspieszenie. Dzięki temu, co ważne dla kierowców z naszego regionu, można bezpiecznie wyprzedzać inne samochody.

Standardowa modyfikacja oprogramowania kosztuje od 1 do 2 tys. zł. Jednak klienci King Softu rzadko zatrzymują się na tym etapie. Kiedy ktoś poprawi osiągi swojego samochodu, kusi go, aby ciągle cos ulepszać.

-Przyjeżdża do nas auto seryjne. Zgrywamy jego program, za pomocą specjalnych urządzeń modyfikujemy go i poprawiony program na nowo wgrywamy do samochodu – wyjaśnia krótko Kamila Garbacz, czasem pomagająca mężowi. – Za pomocą hamowni sprawdzamy wszystkie wartości – zwiększona liczbę koni mechanicznych, wzrost innych parametrów. Jeżeli trzeba wprowadzamy korektę.


Urządzenie, z którego najbardziej dumny jest właściciel firmy to wspomniana hamownia podwoziowa szwedzkiej firmy Rototest. Jedyna w Polsce, jak zapewnia Łukasz Garbacz.

- Hamownia to urządzenie, które służy do pomiarów mocy silnika oraz symulacji drogowych. Przeważnie w firmach tuningowych stosowane są hamownie rolkowe, w których samochód wjeżdża na rolki i one są rozpędzane. Nasza hamownia jest podłączana bezpośrednio do piasty samochodu. Mierzy moc silnika, która jest doprowadzana do piasty samochodu.

Jak zaznacza szef firmy na hamowni Rototestu można mierzyć samochody do mocy 939 koni mechanicznych. Przy jej pomocy można rozpędzić samochód w miejscu do maksymalnie 33o km/h.

Urządzenie, którego cena rynkowa wynosi 192 tys. euro stosowane jest raczej przez inżynierów w fabrykach producentów takich samochodów jak Mercedes, Volkswagen czy Renault niż w firmach zajmujących się tuningowaniem aut.

- Dzięki hamowni i oferowanym przez firmę usługom zostaliśmy bardzo wysoko ocenieni w naborze na dotacje z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Udało nam się uzyskać maksymalną sumę, czyli 400 tys. zł – mówi Kamila Garbacz.

Połowę dotacji przeznaczyli na częściowe sfinansowanie hamowni, drugie 200 tys. zł włożyli w budowę budynku warsztatu samochodowego w Starym Sączu.

- Zwrot inwestycji planowany jest w ciągu 15 lat – oblicza Łukasz Garbacz.

Anna Pawłowska
Fot. ANP

 Czytaj też: Pomysł na biznes. Monika Drąg - specjalistka w ogrodzie

Pomysł na biznes. Do Zazy trafiła primabalerina z Londynu

Pomysł na biznes. Piwniczańskie anioły Justyny Deryng

Pomysł na biznes. Ręcznie uszyty ślub w kolorze
Pomysł na biznes. Projektantka stron www na walizkach
Pomysł na biznes. Gabinet logopedyczny w Łącku
Pomysł na biznes. Sądecki producent peruwiańskiej perkusji
Pomysł na biznes. Piernikowe marzenie Danuty Kmiecik

 






Dziękujemy za przesłanie błędu