Ogólnopolski tygodnik ujawnia: kto próbuje skraść pomysł Forum Ekonomicznego

- Gdy klamka zapadła i wiadomo było, że impreza na stałe przenosi się do Karpacza zaczęły się naciski na burmistrza Krynicy i marszałka województwa małopolskiego. Ludzie mieli im za złe, że impreza wymknęła im się z rąk – cytuje "Do rzeczy" wypowiedź znającego kulisy sprawy informatora.    

Na początku marca krynicki samorząd, urząd marszałkowski, Uniwersytet Ekonomiczny i  uzdrowiskowa spółka podpisały list intencyjny w sprawie organizacji Forum Gospodarczego. Formuła konferencji ma być niemal identyczna, organizatorzy zamierzają też zrobić imprezę biegową. Nawet termin ma być ten sam, czyli na początku września.

Zobacz też Dlaczego Forum Ekonomiczne musiało opuścić Krynicę? Publikujemy dokumenty

Jak ujawnia „Do Rzeczy”, deptak którego miasto nie chciało udostępniać, nowej imprezie udostępniony jednak zostanie.

Jak to możliwe, skoro wcześniej władze uznawały, że remont za 15 mln zł uniemożliwi przeznaczenie tego miejsca na konferencję? - Burmistrz Krynicy przyznał nam, że podczas rozmów z Instytutem Studiów Wschodnich nie chciał imprezy na deptaku. Twierdził, że potem jednak zdanie zmieniono. – Zmieniliśmy ofertę.  Instytut dostał nawet więcej powierzchni tam niż oczekiwał - mówił „Do Rzeczy” burmistrz Piotr Ryba. - Po ostatnim, długim spotkaniu wyszliśmy z przekonaniem, że jesteśmy dogadani i byliśmy zaskoczeni, że wybrano Karpacz.  

Według „Do Rzeczy” zaczęła się zakulisowa ogromna walka o to, kto ściągnie VIP-ów. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zarząd województwa małopolskiego zabiega o to, żeby głównym organizatorem Forum Gospodarczego był Mikołaj Budzanowski, były wiceminister skarbu, który jest współtwórcą kongresu technologicznego ImpactCEE w Krakowie. Dlaczego akurat on?

- Żona Budzanowskiego w rządzie Zjednoczonej Prawicy była wiceministrem nauki, ma dobry kontakt z Jarosławem Gowinem.  Nie jest wykluczone, że taką drogą Krynica zdobyłaby wicepremiera jako gościa swojej imprezy - pisze tygodnik.

Burmistrz Piotr Ryba mówi, że zakulisowych w negocjacjach nie uczestniczy, ale jest przekonany o sukcesie konferencji i tym, że konfe w nowym formacie będzie lepsza od Forum Ekonomicznego.

Sam Zygmunt Berdychowski zapewnia na łamach „Do Rzeczy”, że o przyszłość Forum Ekonomicznego w Karpaczu jest spokojny. - Przez lata Forum Ekonomiczne było świadkiem narodzin kolejnych wielkich konferencji.  Przy każdych narodzinach wieszczyli koniec epoki naszej imprezy. A my przetrwaliśmy, bo zatrudniamy ludzi, którzy potrafią to dobrze robić - przekonuje. - Konkurencja zawsze będzie. I konkurencja zawsze wychodzi na zdrowie. ([email protected]) fot. jm

Więcej o wymyślonej w Krynicy imprezie gospodarczej i biegowej przeczytasz w kwietniowym wydaniu miesięcznika  „ Sądeczanin”