Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 4 maja. Imieniny: Floriana, Michała, Moniki
11/05/2012 - 10:18

Nowy Sącz. Rzeki i potoki trzeba na nowo zabezpieczyć

Choć na razie pogoda dopisuje to mieszkańcy Nowego Sącza mają prawo obawiać się ulewnych deszczów, które w ostatnich latach były przyczyną wielu szkód. Fachowcy przyznają, że praktycznie wszystkie rzeki i potoki w Nowym Sączu wymagają prac zabezpieczających. Problemem jest brak pieniędzy.
Zaniepokojny stanem cieków wodnych jest też Grzegorz Fecko, radny miejski.
 W związku z tym, że zbliża się okres letni, zwłaszcza czerwiec i lipiec, interweniowałem w sprawie oczyszczenia zatorów w korycie potoku Łubinka na odcinku od mostu na ul.Lwowskiej do mostu na ul. Tarnowskiej – mówi Fecko.
Radny przypomina, że zatory na Łubince w przypadku obfitych opadów mogą stać się zagrożeniem dla mieszkańców osiedli Kochanowskiego i Przetakówki.
Nowosądecki Zarząd Zlewni Dolnego Dunajca wyjaśnia, że prace polegające na udrożenieniu koryta potoku oraz remoncie zabudowy regulacyjnej na Łubince znajdują się na liście zadań koniecznych do wykonania. Jednym słowem trzeba poczekać aż znajdą się na to pieniądze.
Tymczasem środki przyznane na ten cel w ubiegłym roku, Stanisław Lisek, główny specjalista ds.gospodarki wodnej w ZZDD określa jako „ograniczone”.
 – Tak naprawdę wszystkie rzeki i potoki w Nowym Sączu, od Dunajca po Kamienicę, powinny być na nowo zabezpieczone w mniejszym lub w większym stopniu – przyznaje Lisek
Jako przykład podaje mur zaporowy w pobliżu ul. Rybackiej.
– Nie można wykopać żwiru z lewego brzegu, który spycha nurt pod ten mur. Całą Łubinkę należałoby zmodernizować. W części wystarczyłyby remonty, ale jest też odcinek, gdzie trzeba całe koryto zrobić od nowa. Pamiętam też, że w ubiegłych latach woda wylewała na wysokości Miasteczka Galicyjskiego. Dużym problemem jest i to, że ludzie budują się na terenach zagrożonych zalaniem – dodaje Lisek.

BOS
Fot: archiwum UM Nowy Sącz
 






Dziękujemy za przesłanie błędu