Nowe wcielenie PKS-ów. Czy da się przywrócić lokalną sądecką komunikację?
O problemach zbiorowej komunikacji na terenie Sądecczyzny rozmawiali w Starostwie Powiatowym w Nowym Sączu samorządowcy. W spotkaniu zorganizowanym z inicjatywy wiceprzewodniczącej rady powiatu Marty Adamczyk wzięli udział marszałek województwa małopolskiego Witold Kozłowski, starosta nowosądecki Marek Kwiatkowski i wicestarosta Antoni Koszyk.
Czytaj też PKS-y powstaną z martwych? Na sądeckie drogi może wrócić państwowy transport
Zwrócono uwagę na narastający problem wykluczenia komunikacyjnego mieszkańców wsi. Po upadku PKS rynek przejęli prywatni przewoźnicy, którzy obecnie nie są w stanie zagwarantować dobrze działającego systemu komunikacji dla mieszkańców Sądecczyzny.
- Dotyczy to przede wszystkim młodzieży dojeżdżającej do szkół ponadgimnazjalnych oraz dorosłych, którzy muszą dojechać do pracy - mówiła Marta Adamczyk. - W Dolinie Popradu jest to już bardzo poważny problem.
Marszałek Witold Kozłowski zapewnił, że podejmowane są działania zmierzające do likwidacji komunikacyjnych białych plam na mapie Małopolski. Podkreślił, że wystąpił do wojewody o środki na uruchomienie 12 dodatkowych linii w województwie. W przypadku Sądecczyzny są to linie Nowy Sącz-Gródek-Zakliczyn-Wojnicz-Tarnów i Gorlice-Łużna-Grybów-Królowa Polska-Nowy Sącz.
Czytaj też Co dalej z transportem międzygminnym, czyli kto zje tę żabę?
Przygotowywana jest dokumentacja pierwszego etapu skomunikowania A4 z południem Europy na odcinku Brzesko-Nowy Sącz, zaawansowane są też prace dokumentacyjne przy linii kolejowej Podłęże-Piekiełko. W 2027 roku ma ona już obsługiwać podróżnych.
- Chcemy też zachęcić mieszkańców do podróżowania koleją - dodał marszałek Witold Kozłowski. – Właśnie podpisałem umowę na dofinansowanie odrestaurowania dwunastu budynków stacji od Nowego Sącza po Muszynę.
Wójtowie zwracali uwagę, że przewoźnicy rezygnują z kursów, ponieważ są nierentowne. Dla przykładu na linii Bukowiec-Lipnica Wielka (gm. Korzenna) realizowanych jest sześć kursów. Busy przewożą na nich łącznie siedmiu pasażerów. Z powodów ekonomicznych wielu przewoźników skraca też dotychczasowe linie. Busy docierają do połowy wsi i pasażerowie są zmuszeni pokonywać wiele kilometrów, by dotrzeć do domu.
Na pytania samorządowców odpowiadali Krzysztof Lewczak – naczelnik departamentu transportu drogowego w resorcie Infrastruktury oraz Tomasz Warchoła – dyrektor departamentu infrastruktury drogowej i transportu w małopolskim urzędzie marszałkowskim.
- Trwają prace nad nowelizacją ustawy o publicznym transporcie zbiorowym - przypomniał Krzysztof Lewczak. - Państwa uwagi są dla nas cenne, bowiem sygnalizujecie problemy, które trzeba będzie rozwiązać.
Starosta Marek Kwiatkowski zasugerował, że podobne spotkania zapewne będą odbywać się częściej, ponieważ problem będzie się pogłębiał.
- Dlatego już teraz należy szukać rozwiązań i podpowiadać je twórcom ustawy - mówił starosta. źródło: Starostwo Powiatowe w Nowym Sączu (szel)