Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 16 maja. Imieniny: Andrzeja, Jędrzeja, Małgorzaty
11/03/2016 - 06:45

Na Milenium będzie pożoga? To nie wieszczenie Wernyhory, to fakty!

Blokady, auta, płotki i… głazy. Jak tu ma wjechać straż pożarna czy pogotowie? W 2013 roku, gdy w jednym z mieszkań w bloku przy Królowej Jadwigi wybuchł pożar, ratownicy musieli udzielać pomocy poszkodowanemu mężczyźnie na trawniku. Nie mogli się dostać pod budynek, bo dojazd był zastawiony. Mężczyzna cudem wywinął się śmierci. Już wtedy przez osiedle przetoczyła się lawina strachu: co w przyszłości, skoro osiedlowe drogi są po prostu niedrożne? Teraz temat wraca.

Znaleźć miejsce parkingowe na tym osiedlu, to naprawdę wyzwanie. Chyba nigdzie indziej nie ma tak ciasno zaparkowanych aut. Wyjechać też nie łatwo, bo śmieciarki opróżniają kontenery w porach, gdy mieszkańcy wyjeżdżają do pracy albo dowożą dzieci do tutejszych placówek oświatowych.

Pod wieloma balkonami są poogradzane zieleńce. Wlot do wielu chodników pozastawiany kamieniami albo stalowymi blokadami.

W 2013 roku, gdy w jednym z mieszkań w bloku przy Królowej Jadwigi wybuchł pożar, ratownicy musieli udzielać pomocy poszkodowanemu mężczyźnie na trawniku. Nie mogli się dostać pod budynek, bo dojazd był zastawiony. Mężczyzna cudem wywinął się śmierci. Już wtedy przez osiedle przetoczyła się lawina strachu: co w przyszłości, skoro osiedlowe drogi są po prostu niedrożne?

Teraz temat wraca. - 15 minut czekaliśmy w zakorkowanym do cna dojeździe równoległym do parkingu przy szkole, było po ósmej rano a śmieciarka opróżniała kosze. Pal licho, że spóźniłam się kilka minut do pracy. Ale tak nie powinno być, że jedno auto może całkowicie sparaliżować ruch na tak gęsto zabudowanym osiedlu - komentuje pani Ewa.

- Nie ma szans, żeby dzieci, które przyjeżdżają do nas z wnukami najczęściej na weekend mogły zaparkować na osiedlu. Zazwyczaj zostawiają auto już na osiedlu obok, czyli Wojska Polskiego. Nawet jak syn chce przed zaparkowaniem tylko przenieść wszystkie bagaże, a przy dzieciach jest ich dużo, to już jest zazwyczaj otrąbiony, bo inni nie mają jak wyjechać - komentuje kobieta, która na Milenium mieszka już od przeszło 25 lat. - Ja się młodym wcale nie dziwię, że trąbią. Spieszą się do pracy albo po dzieci czy po sprawunki. Każdy teraz gdzieś biegnie. Tylko co z tymi autami zrobić?

Pytania w tej sprawie wysłaliśmy do Jarosława Iwańca prezesa GSM, ten odesłał nas do szefowej ZAB1, z którą wczoraj nie udało nam się skontaktować.

Okazało się jednak, że zarząd osiedla i rada członkowska spółdzielni nie zasypuje gruszek w popiele. – W zeszłym roku jako rada członkowska złożyliśmy do zarządu spółdzielni wniosek o kompleksowe rozwiązanie w tej sprawie dla wszystkich osiedli będących w administracji Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Na zebraniu w zeszłym miesiącu usłyszałam zapewnienie, że sprawa jest w toku. Dziwię się, że pan prezes nic na ten temat nie powiedział – informuje Krystyna Krzyżanowska – Galas szefowa zarządu Osiedla Milenium.

Nasza rozmówczyni podkreśla, że rada członkowska oczekuje jednoznacznych rozstrzygnięć odnośnie oznakowania parkingów dla mieszkańców, ustawienia stosownych znaków i zasad korzystania z przestrzeni wewnątrz osiedlowej. Nie ukrywa, że sprawa jest paląca. – Sama czasem patrzę z góry na ruch na osiedlu. To jakieś zrządzenie opatrzności, że jeszcze tu nie doszło do prawdziwej tragedii, że na przykład nie zapalił się zaparkowany samochód, bo prostu  nie było by jak do niego dojechać. Nie chcę sobie nawet wyobrażać sytuacji pożaru w wieżowcu. Drogi, które zwyczajowo określa się mianem dróg pożarowych są stale zastawione. To ostatni moment żeby z tym coś zrobić –zaznacza Krzyżanowska – Galas.

To nie tylko efekt tego, że parkingów jest niewspółmiernie mało do ilości aut mieszkańców osiedla. Parkingi są systematycznie zastawiane przez klientów centrum handlowego Piast, galerii Europa II i pracowników okolicznych firm. – Najlepszym przykładem jest parking przy Piaście, który został wyremontowany naszym, mieszkańców niemałym wkładem i jest przez nas utrzymywany. Może powinniśmy taj robi się na zachodzie zamknąć osiedle dla osób, które nie są mieszkańcami a mieszkańców wyposażyć w odpowiednie karty czy czipy do identyfikacji?

Ewa Stachura [email protected]

Fot.: archiwum sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu