Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 30 kwietnia. Imieniny: Balladyny, Lilli, Mariana
15/03/2022 - 11:10

Lekarze z Ukrainy w sądeckim szpitalu? Mogą teraz szybko znaleźć pracę

Czy w sądeckim szpitalu, także miejskich przychodniach pojawią się lekarze, dentyści, pielęgniarki i ratownicy z Ukrainy? Ci, którzy uciekli przed wojną do Polski, w uproszczonym trybie uzyskają zgodę na wykonywanie zawodu w naszym kraju. Część wymaganych dokumentów mogą dostarczyć dopiero w ciągu pół roku po zakończeniu konfliktu zbrojnego, wynika z komunikatu Ministerstwa Zdrowia.

Czytaj też To łamie serce. Dworzec jak wielkie koczowisko ukraińskiego nieszczęścia

Czy lekarze i pielęgniarki z Ukrainy mogą być lekiem na kadrową zapaść w  polskiej służbie zdrowia? Z przygotowanego jakiś czas temu  raportu "Niedobór talentów w branży medycznej" przygotowanego przez Manpower Life Science wynika, że 68 proc. badanych szpitali potrzebuje na swoich oddziałach dodatkowych lekarzy specjalistów. Najbardziej brakuje między innymi neurologów, urologów, neonatologów, chirurgów  czy anestezjologów.

Medycy z Ukrainy mogą się okazać wsparciem  dla polskich placówek medycznych. Z danych resortu rodziny i polityki społecznej wynika, że tylko w  ubiegłym roku udzielono ponad 4,1 tys. zezwoleń na pracę dla obywateli Ukrainy w ramach opieki zdrowotnej i pomocy społecznej. W 2020 r. ten odsetek był na podobnym poziomie i wyniósł 4,2 tys. Wówczas do naszego kraju przyjechało 237 przedstawicieli zawodów medycznych, w tym 41 lekarzy i 11 pielęgniarek. Z roku na rok chętnych do pracy w Polsce medyków przybywało – dla porównania, jeszcze w 2018 r. osoby wykonujące zawody medyczne uzyskały 192 zezwolenia, a pracę w Polsce rozpoczęło wówczas 18 lekarzy i 17 pielęgniarek.

Czytaj też Nie chcą socjalu. Chcą pracy. Czy sądeckie firmy wchłoną tyle kobiet z Ukrainy

W tym roku w obliczu obecnej sytuacji związanej z wojną w Ukrainie możemy odnotować rekord, uważa Krzysztof Inglot, ekspert ds. rynku pracy, Personnel Service. - Do Polski w wyniku wojny w Ukrainie przybyło już 1,7 mln uchodźców, w tym głównie kobiety. Znajdziemy wśród nich przedstawicielki wszystkich zawodów, od sprzątaczek, programistek po lekarki i pielęgniarki. Chcą jak najszybciej znaleźć pracę -  mówi Inglot.  

Naprzeciw tym potrzebom wyszło ministerstwo zdrowia, które zezwoliło na zatrudnianie medyków w polskich szpitalach w uproszczonym trybie. Dla lekarzy, lekarzy dentystów oraz pielęgniarek rozróżniono trzy sposoby ubiegania się o zgodę ministra zdrowia na pracę w Polsce, w zależności od posiadanego wykształcenia, znajomości języka polskiego i posiadanych dokumentów. Resort wymienia na co zgodę mogą uzyskać jekarze i lekarze dentyści.  

  • Na wykonywanie zawodu na określony zakres czynności zawodowych oraz czas i miejsce (samodzielnie po roku pracy pod nadzorem).
  • Na  warunkowe wykonywanie zawodu w podmiocie udzielającym świadczeń zdrowotnych pacjentom chorym na COVID-19 (samodzielnie po 3 miesiącach pracy pod nadzorem).
  • Na warunkowe wykonywanie zawodu w podmiocie udzielającym świadczeń zdrowotnych pacjentom chorym na COVID-19 (wyłącznie pod nadzorem).

 Pielęgniarki i położne mogą uzyskać zgodę na takie same sposoby wykonywania zawodu, jak zostało to określone dla lekarzy.

Osobna kategoria wymogów dotyczy ratowników medycznych. Ministerstwo w ich przypadku wyróżniło dwa sposoby ubiegania się o zgodę na pracę w Polsce. Pierwszym jest uzyskanie zgody na wykonywanie zawodu niezależnie od stanu epidemii lub stanu zagrożenia epidemicznego wyłącznie pod nadzorem. Drugim sposobem jest wykonywanie zawodu wyłącznie w okresie epidemii, również jedynie pod nadzorem.

Czytaj też Mamy w Nowym Sączu walutowy rollercoaster. Złoty traci przez wojnę na Ukrainie

Ministerstwo zdrowia przewidziało ułatwienia dla tych,  którzy przekroczyli granicę Polski po 24 lutego. Uchodźcy, będący przedstawicielami zawodów medycznych, mogą przedstawić dokumenty, takie jak dyplom ukończenia studiów i uzyskania tytułu specjalisty w formie kopii. W okresie 6 miesięcy po zakończeniu konfliktu zbrojnego trzeba będzie dosłać oryginał lub notarialnie potwierdzoną kopię. Natomiast w przypadku braku lub niekompletnych dokumentów potwierdzających okresy zatrudnienia, mogą złożyć oświadczenie o spełnieniu tego wymogu. Wówczas również trzeba będzie dosłać oryginał lub notarialnie potwierdzoną kopię dokumentu w okresie 6 miesięcy po zakończeniu konfliktu zbrojnego.

Czytaj też Koniec świata w Nowym Sączu. Trudno uwierzyć w te ceny benzyny i diesla[ZDJĘCIA] 

 – Nie będzie również wymagana legalizacja dyplomu potwierdzającego ukończenie studiów i uzyskanie tytułu zawodowego lub specjalisty. To duże ułatwienie dla osób wykonujących zawody medyczne w Ukrainie, których oryginały dokumentów pozostały w strefie objętej działaniami wojennymi – dodaje Krzysztof Inglot. ([email protected]) fot. IM







Dziękujemy za przesłanie błędu