Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
26/02/2019 - 07:40

Kiełbasa wyborcza czy superpomysł. Kto nie musi płacić podatków?

Kończą studia i wyjeżdżają w poszukiwaniu dobrych zarobków wyjeżdżają za granicę. Taki scenariusz na lepsze życie ciągle realizuje wielu młodych ludzi. To strata dla Polski. Kształci specjalistów, z których umiejętności korzystają inne kraje. Ten niekorzystny trend chce odwrócić Prawo i Sprawiedliwość, które zapowiada program niepłacenia podatku przez osoby do 26. roku życia.

- Nie będzie podatku PIT dla pracowników do 26. roku życia - zapowiedział w sobotę podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Jak zadeklarował, jego partia chce w ten sposób "pomóc młodym ludziom wchodzącym w życie". 

- Program niepłacenia podatku przez osoby do 26. roku życia będzie dotyczył wszystkich młodych ludzi, którzy mają umowy o pracę, ale również umowy zlecenie – mówił z kolei premier Mateusz Morawiecki, który łączny koszt programu szacuje na 3 mld złotych rocznie.

czytaj też Masz fuchę na boku, ile zarabia twoja żona… teraz pracodawca może to sprawdzić

Zaraz po konwencji o najnowszych pomysłach swojego ugrupowania mówili podczas spotkania z lokalnymi dziennikarzami sądeccy parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości.

- Chodzi o to, żeby młodzi, dobrze wykształceni ludzie w poszukiwaniu lepszego życia nie emigrowali zaraz po studiach za granicę. Potem zakładają tam rodziny, tam pracują i budują gospodarkę kraju, w którym żyją, a na polskim rynku brakuje specjalistów. - mówił poseł Arkadiusz Mularczyk

- Robimy, co w naszej mocy, żeby młodych ludzi zachęcić do pozostania w kraju – wtórował mu Wiesław Janczyk.

Ta moc ujawniła się akurat teraz, kiedy partie polityczne zaciekle będą walczyć o jak najlepszy wynik w rozpoczynającym się właśnie wyborczym wyścigu najpierw, już w maju, do Parlamentu Europejskiego, a potem – jesienią – do Sejmu i Senatu. Nic zatem dziwnego, że pojawiły się głosy, że obietnica zwolnienia z podatku młodych ludzi to wyborcza kiełbasa, a z takiego rozwiązania skorzystają tylko nieliczni.

- Ze zwolnienia z PIT do 26 roku życia skorzysta tak naprawdę bardzo nieliczna grupa podatników. Przede wszystkim: pracujący młodzi ludzie, którzy zrezygnowali z pójścia na studia. W dalszej kolejności: studenci zaoczni, czy przedstawiciele takich nowych zawodów, jak „inflencer„, czy „blogerka modowa„ – komentuje pomysł PiS portal bezprawnik.pl. - Gdyby było inaczej, taka propozycja najprawdopodobniej nigdy by się nie pojawiła.

- Polscy politycy może i są krótkowzroczni, ale na pewno nie jest szaleni. Wiedzą, że nie mogą tak po prostu przepuścić na socjal wszystkich pieniędzy, jakie wpływają do budżetu – czytamy w komentarzu.

Takie zarzuty odpiera poseł Wiesław Janczyk.

Przecież wielu młodych ludzi pracuje jeszcze na studiach. Kiedyś dostawali 4 złote za godzinę. Dzisiaj wynagrodzenie minimalne to 13,7 złotych. Od stycznia tego roku nasz rząd podniósł tez pensję minimalną brutto z 2100 zł do 2250 zł. Kiedy młodzi ludzie stawiają pierwsze zawodowe kroki, motywacja zarobienia kilkuset złotych jest rzeczą bezcenną.  Poczekajmy cierpliwie, aż uzyskamy konkretny zapis ustawowy i rozporządzenia ministra finansów. Będziemy próbowali naciągać te kołderkę tak, żeby wszyscy byli zadowoleni.

czytaj też Przyszła rewolucja do skarbówki. Od dziś to podatnik sprawdza fiskusa

Poseł Józef Leśniak zwraca z kolei uwagę na to, że nie wszyscy młodzi ludzie chcą kończyć studia, w Polsce rozwija się szkolnictwo zawodowe.

- Ci młodzi ludzie o wiele wcześniej wchodzą na rynek pracy, a więc oni na pewno na tym zyskają - argumentuje parlamentarzysta

Podczas partyjnej konwencji premier Mateusz Morawiecki zapowiedział również obniżenie kosztów pracy przez co najmniej dwukrotne podniesienie kosztów uzyskania przychodu.
Podczas sobotniej konwencji szefowie partii i rządu zapowiedzieli też 500+ od pierwszego dziecka, "trzynastkę" dla emerytów wysokości 1100 złotych rocznie.

- Kiedy zapowiadaliśmy program 500 plus, obniżenie wieku emerytalnego,  słyszeliśmy od polityków opozycji, że to tylko puste obietnice, na które nie ma pieniędzy – mówił poseł Jan Duda. – Udowodniliśmy, że pieniądze są. Znaleźliśmy je poprzez uszczelnienie podatku VAT i sprawiliśmy, że firmy mogą działać w warunkach uczciwej konkurencji.

[email protected] fot. Jm







Dziękujemy za przesłanie błędu