To już zmasowany atak na bankowe konta. Jest kolejny, skuteczny przekręt
Niezapłacone rachunki za prąd i ryzyko odcięcia od sieci. Taki sms niemal u każdego wzbudzi niepokój. To przekręt, ostrzega Energa, pod którą podszywają się oszuści. Co więcej, spółka podkreśla, że nigdy nie wysyła w tej formie żadnych linków kierujących do płatności.
Ta plaga fałszywych sms-ów to już zmasowana akcja phishingowa. Tej przebiegłej metody używają hakerzy, żeby nakłonić swoje ofiary do ujawnienia takich osobistych informacji jak hasła lub numery kart kredytowych, ubezpieczeń i kont bankowych. Robią to poprzez wysyłanie fałszywych e-maili lub przekierowywaniem na przykład poprzez sms na fałszywe strony internetowe.
Czytaj też SMS-em czyszczą bankowe konta, kradną dane i zaciągają kredyty
Co robić, kiedy trafi do nas na przykład phisingowy mail? Zazwyczaj takie wiadomości należy uznać za fałszywe. Na wszelki wypadek, po ich otrzymaniu należy przeskanować swój komputer dobrej klasy programem antywirusowym i antymalware – radzą informatycy.
Dodatkowo należy zwrócić uwagę na podejrzanie wyglądające strony www czy wyskakujące komunikaty podczas przeglądania internetu, sugerujące problem z komputerem, którego rozwiązaniem ma być pobranie oprogramowania rozwiązującego wszystkie problemy. Nie należy także instalować oprogramowania pochodzącego z niezaufanych źródeł.
Czytaj też Szokujące wyliczenia. Przez raty kredytów można dostać palpitacji serca w Sączu
O złośliwym oprogramowaniu na łamach „Sądeczanina” rozmawialiśmy z programistą Adrianem Zyzdą. - To mogą być na przykład rejestratory klawiszy, czyli keyloggers, które odczytują i zapisują wszystkie naciśnięcia klawiszy użytkownika. W ten sposób w niepowołane ręce mogą trafić adresy, kody i inne poufne dane. Można się włamać na przykład do konta bankowego – tłumaczył w rozmowie z „Sądeczaninem” programista Adrian Zyzda.
Czytaj też Cuda? Praca szuka ludzi w Nowym Sączu. Dają zarobić nawet jedenaście tysięcy!
Jak wskazywał informatyk, wirusów, które mogą zainfekować komputer jest mnóstwo. Można zainstalować program, wyświetlający reklamy, za którymi kryją się inne wirusy. Haker może też przechwycić przeglądarkę i wtedy instalują się wirusy szpiegowskie, które sprawdzają co znajduje się na dysku komputerowa. Trzeba więc mieć się na baczności.([email protected]) fot.jm