Już wiercą dziury. Zbudują tunel pod górą Just?

Robotnicy, którzy drążą dziury u podóża góry Just wywołali w pobliskiej wsi Tęgoborze niemałe zainteresowanie. Od dłuższego czasu mówi się tu bowiem o planach budowy pod górą  tunelu o długości dwóch kilometrów, wydrążonego kilkadziesiąt metrów pod powierzchnią góry, dzięki któremu kierowcy zyskaliby lepszy przejazd.

Na ten rok zaplanowane są wiercenia 26 otworów, o głębokości od 15 do 50 metrów, w tym jeden otwór 100 metrowy. Otwory wiercone są do stabilnego podłoża. Oprócz odwiertów prowadzone są także badania sejsmiczne. Obszar badań obejmuje 72 hektary.
- Chodzi o rozpoznanie geologiczne strefy osuwiskowej. Ma ono dać odpowiedż na pytania, czy możliwe będzie zabezpieczenie tego osuwiska tak, by droga nie ulegała zniszczeniom czy też nie, i czy można planować poprowadzenie drogi tunelem pod górą czy raczej trzeba szukać jej obejścia – informuje Iwona Mikrut, rzecznik krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

W pierwszym otworze w dniu 27 lipca zwierciadło wód podziemnych pojawiło się na głębokości 4,6 metrów. W pobranych próbach znaleziono żwiry. Na 13 metrach są natomiast śliskie łupki margliste, nazywane potocznie „kaczymi mydłami”. Co jest głębiej? - To pokażą dopiero dalsze wiercenia. Do 15 grudnia ma powstać opracowanie wyników badań. Koszt prac wynosi ponad 805 tysięcy złotych. Koszty budowy tunelu trudno na razie oszacować - dodaje Mikrut.

Przypomnijmy. Z osuwającą się wraz ze zboczem drogą drogowcy zmagają się od lat. Tereny wokół jeziora Rożnowskiego w wielu miejscach się osuwają. Na długości kilkunastu kilometrów u podnóża Justu można zaobserwować , że jest to teren pofalowany w sposób charakterystyczny dla czynnych osuwisk. Pod koniec lat 70- tych ubiegłego wieku przeprowadzono kompleksowy remont drogi, nie uchroniło jej to jednak przez zniszczeniami powodowanymi ruchami osuwiskowymi zbocza, które ujawniają się szczególnie po długotrwałych deszczach.

Stanisław Golonka, wójt gminy Łososina Dolna uważa, że tunel rozwiązałby poważny problem komunikacyjny a kierowcom na pewno byłoby łatwiej poruszać się po tym odcinku drogi. Nie brakuje jednak sceptycznych opinii, co do utworzenia przejazdu pod górą.
- Nie widzę takiej potrzeby. Na autostrady nie ma pięniedzy to i na tunel ciężko byłoby o fundusze. Koszt przecież byłby niemały. Najważniejsze, żeby osuwisko było ustabilizowane - uważa Stanisław Basta, sołtys wsi Tęgoborze.

BOS
Fot :GDDKiA