Emerytury i renty poszły w górę. Kto i na jakie podwyżki może liczyć?
Z nadejściem marca Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozpoczął coroczną waloryzację emerytur i rent. Świadczenia wzrosną o ponad 4 proc. - poinformowała prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS.
Nieco grosza przybędzie ponad 10 mln emerytów i rencistów. - Koszt tej waloryzacji przekroczy 10 mld złotych” – dodała Uścińska.
Ile pieniędzy wpadnie do emeryckich portfeli? Obowiązuje zasada, im ktoś ma więcej, tym więcej zyska.
- Jeśli ktoś dostaje 1200 zł emerytury, to w ciągu roku zyska ponad 610 zł, a jeśli miał 1800 zł emerytury, to w rok zyska prawie 916 zł. Im wyższa emerytura, tym wyższa waloryzacja – wyjaśnia prezes ZUS. - Przeciętna emerytura w grudniu ubiegłego roku wyniosła 2505 zł, czyli o ponad 5 proc. więcej niż rok wcześniej. Oczywiście musimy pamiętać, że dłuższa praca daje wyższą emeryturę – zaznacza profesor Uścińska.
Czytaj też Lokalni przedsiębiorcy na dnie rozpaczy. Bunt przeciw lockdownowi [ZDJĘCIA]
Czytaj też On umarł rano. Ona poszła za nim wieczorem. Płaczą po nich Chomranice
Zgodnie ze wskaźnikiem waloryzacji ogłoszonym przez Główny Urząd Statystyczny od marca świadczenia wzrosły o 4,24 proc – informuje ZUS. - Najniższa emerytura i renta wzrosła o 50,88 zł i wyniosła 1250,88 zł. Z kolei renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy od marca wyniesie 938,16 zł, renta rodzinna – 1250,88 zł, a świadczenie przedemerytalne – 1262,34 zł.([email protected]) fot. jm,ZUS