Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 4 maja. Imieniny: Floriana, Michała, Moniki
11/05/2023 - 10:15

Ceny w Sączu tylko dla bogaczy? Tam się teraz jeździ tanio „robić zęby”. To już prawdziwy hit

Co jest ostatnio na topie? Tak zwana turystyka stomatologiczna. Polacy wyjeżdżają do… Turcji, żeby zafundować sobie hollywoodzki uśmiech. Tamtejsze kliniki kuszą pacjentów dobrymi cenami. Amatorów przybywa, bo ceny krajowe, także te w Nowym Sączu, zwalają z nóg.

Ładne zęby szybko i taniej zrobię

W różnych cennikach pojawiają się informacje, że na tak zwane  tureckie zęby trzeba wydać od 3 do 6 tys. euro i to za całe uzębienie. Jak podkreśla  Witold Tomkiewicz z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Implantologii Stomatologicznej (OSIS), z nieco wyższym kosztem można spotkać się w Polsce. Przy tym cena zależy od rodzaju zabiegu, materiałów, placówki oraz lekarza. W opinii eksperta, obok cen, trzeba porównać efekty po zakończeniu leczenia oraz po roku lub po dłuższym czasie. Często kliniki mają galerie ze zdjęciami przed i po opiece zdrowotnej. Zwykle są to najlepsze przypadki, a nie powikłania, których ryzyko zawsze przecież istnieje. Ono występuje niezależnie od tego, czy poddajemy się zabiegom w Polsce czy też w Turcji.

– Tureckie kliniki stomatologiczne niejednokrotnie kuszą cenami. Jednak na portalach społecznościowych nie brakuje tych,  którzy dzielą się swoimi nieudanymi metamorfozami lub przestrzegają przed takimi wyjazdami. Osadzenie na przykład  dwudziestu licówek czy koron ceramicznych na żywych zębach jest niezwykle inwazyjne. To wymaga wręcz zegarmistrzowskiej precyzji, zarówno technika dentystycteznego, jaki i lekarza. Niska cena przekłada się na jakość, a raczej – na jej brak – dodaje Przybylski.

Do Polski też przyjeżdżają zza granicy po nowe zęby

Po hollywoodzki uśmiech do naszego kraju już od dawna przyjeżdżają Skandynawowie, Niemcy czy Słowacy. – Przyjazdy do nas to zupełnie inna historia. W Polsce, szczególnie w rejonach przygranicznych, mogą można liczyć na naprawdę fachową i rzetelną opiekę ze strony naszych lekarzy – wskazuje ekspert Implant Medical.  - Często mają oni nawet w swoich gabinetach asystentów mówiących w danych językach, żeby obsługa była na jak najwyższym poziomie. Natomiast z relacji osób, które skorzystały z tureckich klinik, wynika, że tam wygląda to zupełnie inaczej. Często pacjenci nie mogą się sprawnie porozumieć z personelem, głównie przez bariery językowe czy branżowe słownictwo – dodaje Piotr Przybylski.

Problemy (nie) do przewidzenia

Zabiegi oferowane w tureckich klinikach obejmują między innymi piłowanie wszystkich, również zdrowych, zębów. Później zakłada się na nie porcelanowe korony.  Zdaniem Witolda Tomkiewicza, opisywane metody nie świadczą o jakości wykonanych prac. Warto więc przed wyjazdem, jeżeli już zdecydujemy się na taki krok,  zapoznać się z opiniami Polaków, którzy odbyli leczenie w konkretnej, zagranicznej placówce. Ponadto należy obejrzeć jego efekty końcowe na zdjęciach – radzi specjalista Ogólnopolskiego ze Stowarzyszenia Implantologii Stomatologicznej

– Niejednokrotnie spotykam pacjentów, którzy skorzystali z takiej oferty lub mają w gronie rodziny czy znajomych takie osoby. Stopień zadowolenia z tego typu turystyki stomatologicznej nie jest zbyt wysoki, żeby nie powiedzieć wprost, że jest na bardzo niskim poziomie – zaznacza Przybylski.

Jak informują znawcy tematu, pacjenci podczas takich eskapad medycznych skarżą się na ból w trakcie wykonywanych zabiegów, podczas wypoczynku na plaży, a także po powrocie do Polski. Ponadto ostateczny kształt zębów w wielu przypadkach nie jest satysfakcjonujący. Do tego dochodzą jeszcze trudności w spożywaniu pokarmów po zakończonym leczeniu.

-  się, że wcześniejsze zbyt inwazyjne leczenie ogranicza możliwości faktycznych korekt i napraw. W najtrudniejszych sytuacjach prowadzi to do częściowej utraty uzębienia lub konieczności wymiany uzupełnień protetycznych na nowe – dodaje ekspert.

Co w sytuacji, kiedy zagraniczna dentysta spartoli robotę?







Dziękujemy za przesłanie błędu