Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 8 maja. Imieniny: Kornela, Lizy, Stanisława
03/09/2014 - 13:27

Pazgan kazał mu patroszyć kurczaki. Potem zrobił wiceprezesem

Ciekawie było wczoraj na Forum Ekonomicznym w Krynicy, gdy biznesmeni zaczęli mówić o sukcesji i przekazywaniu firm swoim potomkom.
Był to jeden z paneli forum ekonomicznego, poświęcimy dyskusji na temat sukcesji w firmach prywatnych. Debatowano nad myślą przewodnią: „Prywatni przedsiębiorcy i sukcesja”.
Paneliści dzielili się swoimi spostrzeżeniami o tym, jak należy się przygotować do przekazania majątku, jakich błędów uniknąć oraz jakie działania są skuteczne.

Moderatorem był Paweł Blajer z TVN 24. Wśród rozmówców znaleźli się Kazimierz Pazgan, właściciel nowosądeckiego holdingu Konspol i jeden z najbogatszych Polaków oraz Krzysztof Pawiński, prezes Maspexu z Wadowic, dużego koncernu spożywczego. Partnerowali im też: Karol Bach, dyrektor Banku ds. Corporate Finance, mBank S.A, Ewald Raben, dyrektor generalny Raben Management Services, prawnik Marek Świątkowski i Leszek Bać, prezes zarządu BAĆ-POL S.A..

Zastanawiano się, czy scenariusz nieprzygotowania sobie sukcesji jest bezpieczny. Kazimierz Pazgan opowiadał o tym, jak stopniowo przekazywał firmę synowi Konradowi, jak wysyłał go do najlepszych szkół i krok po kroku wprowadzał w świat biznesu.

Młody Pazgan jeszcze w podstawówce wysyłany był na łapanie kurczaków z kurników do klatek, potem do pracy w zimnych halach, gdzie patroszył kurczaki i dopiero z czasem przeszedłem też inne działy –handlu, marketingu. I tak Pazgan – junior, mając 28 lat, został wiceprezesem Konspolu.

Sądeckiego biznesemena bardzo komplementował jeden z dyskutantów.
- W mojej ocenie studia takie jak: inżynier, matematyk dobrze przygotowują do przejęcia firmy, ale te miękkie, jak marketing nie pomagają. To nie znaczy, że takim ludziom też się nie udaje, ale u nas jest dziewczyna po inżynierii i uważam, że jest doskonale przygotowanie do prowadzenia biznesu. Musimy firmę przygotować przeciez na złe lub trudne czasy. Świetnie zrobił to pan Pazgan  - stwierdził.

Ciekawostka: wśród przysłuchujących się dyskusji wypatrzyliśmy ( łatwizna, bo zasiedli w pierwszym rzędzie) sądeckich posłów Solidarnej Polski: Romanka i Mularczyka.

Pazgan wziął też udział w debacie o firmach rodzinnych. Szacuje się, że w Polsce 80% wszystkich podmiotów gospodarczych to firmy rodzinne. Generują one ponad 40% PKB i 50% wszystkich miejsc pracy. A dobrze prosperujące firmy rodzinne są fundamentem silnych gospodarek.
Zastanawiano się podczas tego panelu, czy w Polsce jest świadomość istnienia potencjału, jaki drzemie w firmach rodzinnych i ich roli w rozwoju polskiej gospodarki?. Co sprzyja ich rozwojowi, a co przeszkadza? Czy mają szansę budować przewagę konkurencyjną na międzynarodowych rynkach?

- Bo przecież to one są kreatorem polskiej przedsiębiorczości, a wśród polskich firm rodzinnych jest wiele znanych marek
– stwierdzili paneliści.

BOS
Fot: BOS
 






Dziękujemy za przesłanie błędu