Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 13 maja. Imieniny: Agnieszki, Magdaleny, Serwacego
08/01/2013 - 09:43

Za wypadek 23-latka odpowie pracodawca i kierownik budowy

Prokuratura postawiła zarzuty ws. wypadku 23-letniego mężczyzny na budowie w Limanowej. Usłyszeli je pracodawca i kierownik budowy. Młody mężczyzna nadal przebywa w szpitalu. Nie został jeszcze przesłuchany, nie pozwala na to jego stan zdrowia.
O sprawie czytaj: 23-latek nie był zatrudniony. Kto zapłaci za leczenie?

- Postawiliśmy zarzuty zarówno pracodawcy, jak i kierownikowi budowy. Mężczyźni są podejrzani o nieprzestrzeganie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, co doprowadziło do wypadku młodego człowieka – informuje Janina Tomasik, prokurator rejonowy w Limanowej.

Do wypadku, w którym ranny został 23-latek, doszło 21 listopada na placu budowy lokalu mieszkalno-handlowo-usługowego w Limanowej. Mężczyzna spadł z wysokości 8 metrów. Poszkodowany został przewieziony do limanowskiego szpitala prywatnym samochodem, a nie karetką pogotowia. Stamtąd trafił do oddział intensywnej terapii Szpitala Specjalistycznego im. Ludwika Rydygiera w Krakowie.

- Dodatkowo pracodawcy został postawiony zarzut niezgłoszenia pokrzywdzonego i innych czterech osób do ubezpieczenia. Pracodawca nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów – zaznacza prokurator.

Częściowo do winy przyznał się natomiast kierownik budowy. Miał wiedzieć o tym, że 23-latek pracował na budowie. – Informował o tym fakcie pracodawcę, ten jednak twierdzi, że nic na ten temat nie wiedział – dodaje Janina Tomasik.

Młody mężczyzna nie został jeszcze przesłuchany. Nie zezwalają na to lekarze.

Postępowanie w sprawie prowadzili funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Limanowej. Z ustaleń policjantów wynikało, że w świetle zebranych dowodów nikt nie przyczynił się do spowodowania wypadku. W związku z tymi ustaleniami wystosowali wniosek do Prokuratury Rejonowej w Limanowej o umorzenie postępowania. Ta nie wyraziła na to zgody i podjęła śledztwo, stawiając w ciągu miesiąca zarzuty dwóm mężczyznom.

Zobacz: Ciężki stan 23-latka. Prokuratura jednak rozpocznie śledztwo

23-latek nie miał z żadnym wykonawcą zawartej umowy o pracę ani także umowy zlecenie, od której odprowadzana byłaby składka na ubezpieczenie wypadkowe. Jeśli nie był, więc zarejestrowany jako bezrobotny, koszty leczenia może ponieść jego rodzina. Mężczyzna trafił na oddział intensywnej terapii Szpitala Specjalistycznego im. Ludwika Rydygiera w Krakowie. Przeszedł dwie operacje. Jego stan był określany jako ciężki.

 

(MIGA, MC)

Fot. sxc.hu







Dziękujemy za przesłanie błędu