Wandale nie mieli litości na osiedlu Gorzków. Straty nie są małe [ZDJĘCIA]
Jak przyznaje Bogusław Sokulski to nie pierwszy atak wandalizmu na osiedlu Gorzków. W ciągu ostatnich kilku lat takie akty wandalizmu nie zdarzały się. Wcześniej były uszkadzane huśtawki, rozbijane szyby w drzwiach wejściowych do klatek schodowych bloków. Wandale niszczyli elewacje budynków (malowali farbami).
Niestety osiedle Gorzków do tej pory nie jest monitorowane.
- Już kilka lat temu były uzgodnienia z miastem, że na osiedlu zostaną zamontowane kamery, pracujące w systemie miejskiego monitoringu. I do tej pory ich nie ma – dodaje prezes. – Dzisiaj sprzątamy teren. Będziemy szukać firmy, która od nowa postawi ogrodzenie wokół piaskownicy. Sprawę zgłaszamy do ubezpieczyciela.
W tej sprawie zwróciliśmy się z pytaniami do sądeckiej policji. Czekamy na odpowiedź.
([email protected], fot. czytelniczka), © Materiał chroniony prawem autorskim.