Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 2 maja. Imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta
14/12/2022 - 13:45

W mieszkaniu stało się coś strasznego! Przerażona córka nie mogła wejść do środka

Przyszła odwiedzić swojego ojca. Mimo pukania do drzwi, nikt nie otwierał. Co jakiś czas z mieszkania było słychać jedynie charczenie schorowanego mężczyzny. Przerażona kobieta przeczuwała, że w środku musiało się wydarzyć coś strasznego. Nie zastanawiając się ani chwili, wyciągnęła komórkę i zadzwoniła po pomoc. Niestety szybko potwierdziły się jej obawy.

Ta historia wydarzyła się we wtorkowe popołudnie, w Nowym Sączu przy ulicy Żółkiewskiego. Mężczyznę, który mieszkał w jednym z budynków wielorodzinnych, chciała odwiedzić córka. Niestety mimo pukania do drzwi jego mieszkania, nikt nie otwierał. Co jakiś czas było słychać jedynie charczenie schorowanego mężczyzny. Przerażona kobieta natychmiast chwyciła za telefon i wezwała pomoc.

Zobacz też Tragiczna śmierć 25-latka. Jego ciało znalazła rodzina

Już po chwili na ul. Żółkiewskiego zaroiło się od służb ratunkowych. Na sygnale przyjechało pogotowie ratunkowe, policja i straż pożarna.

Otwarcie mieszkania przy ul. Żółkiewskiego w Nowym Sączu 

Strażacy rozwiercili zamek i weszli do mieszkania. W jednym z pomieszczeń znaleźli leżącego na podłodze mężczyznę, który był nieprzytomny. Zajęli się nim ratownicy medyczni. W tym czasie strażacy sprawdzili mieszkanie czujnikami tlenku węgla i innych gazów niebezpiecznych. Ich urządzenie nie wykazało żadnego niebezpieczeństwa.

Zobacz też Co się stało? Pogotowie ratunkowe i straż pod blokiem przy ul. Broniewskiego 

W trakcie udzielania pomocy nieprzytomnemu mężczyźnie, jego serce przestało bić.  Medycy wspólnie ze strażakami bardzo długo reanimowali pacjenta, a następnie przenieśli go do karetki, która przewiozła schorowanego mężczyznę do szpitala. ([email protected] Fot. Ilustracyjna JM)







Dziękujemy za przesłanie błędu