Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 14 lipca. Imieniny: Kamili, Kamila, Marcelego
20/02/2012 - 14:25

W Australii zmarła Lidia Duda-Groblicka, artysta-plastyk

W Adelajdzie (Australia) zmarła znakomita sądeczanka Lida Duda-Groblicka, artystka, uprawiająca głównie grafikę, członek Królewskiego Towarzystwa Australijskich Artystów w Sydney. Miała 79 lat. Była córką Oktawiana Jana Dudy, nauczyciela chemii w I LO im. Jana Długosza w Nowym Sączu.

Urodziła się w Żółkwi (obecnie Ukraina), po wojnie rodzina osiadła w Nowym Sączu. Absolwentka II LO im. M Konopnickiej (matura 1951), W latach szkolnych jej talent plastyczny dostrzegła sądecka malarka Ewa Harsdorf. Lidia Duda ukończyła Akademie Sztuk Pięknych w Krakowie, wydział grafiki (1957, jej kolegą ze studiów był sądeczanin Józef Pogwizd). W 1958 roku wyjechała do Londynu, gdzie wyszła za mąż za Tadeusza Groblickiego, syna żołnierza armii gen. Andersa, którego znała z dzieciństwa, spędzonego na Kresach wschodnich. W 1965 roku przenieśli się do Australii, z początku mieszkali w Sydney, a potem w Adelajdzie. Mieli jednego syna Rajmunda, dra fizyki teoretycznej. 

Była znana i ceniona w środowiskach artystycznych Australii. Jej rysunki, litografie i drzeworyty znajdują się w wielu australijskich muzeach i kolekcjach prywatnych. W jej pracach pojawiał się motyw samotności i wyobcowania współczesnego człowieka, co krytycy przypisywali ciężkim wojennym doświadczeniom artystki. Katalog jej australijskich wystaw liczy kilkadziesiąt pozycji.

W 1992 r. miała indywidualną wystawę w Muzeum Okręgowym w Nowym Sączu, a w 2008 r. jej prace można było oglądać na wystawie polskich emigrantów "Salon 98". Ofiarowała sądeckiemu muzeum kilkadziesiąt swoich grafik.

Jutro ciało Lidii Dudy - Groblickiej zostanie skremowane w Adelajadzie, po czym urna z prochami przyjedzie do Polski i zostanie pogrzebana w grobowcu rodzinnym na cmentarzu przy ul. Rejtana w Nowym Sączu.

- Lidka często przyjeżdżała do Polski, a my jeździliśmy do niej. W te wakacje też miała przyjechać. Pojawi się wcześniej... - mówi siostra Zmarłej Urszula Duda, nauczycielka z Rdziostowa.

- Życzeniem Lidki było, aby jej prochy spoczęły w Nowym Sączu Mówiła, że w Australii nie obchodzi się Wszystkich Świętych tak uroczyście jak u nas, że w Sączu zawsze ktoś przyjdzie na grób i się za nią pomodli- dodała pani Urszula.

(HSZ), fot. własne 

Na zdjęciach prace Lidii Dudy - Groblickiej, m.in. autoportret i portret pędzla Ewy Harsdorf, także ołtarz kościoła św. Heleny w Nowym Sączu







Dziękujemy za przesłanie błędu