UWAGA! Na Sądecczyźnie znów grasują złodzieje koni i bydła. Obserwują pastwiska, robią zdjęcia
W ostatnich dniach w wielu miejscowościach powiatu nowosądeckiego pojawiły się podejrzane osoby. Ich dziwne zachowanie wzbudziło niepokój mieszkańców, którzy obawiają się, że to mogą być złodzieje koni i bydła. Podejrzane osoby pojawiły sie w ostatnich dniach m.in. w Tyliczu koło Krynicy.
- Dwóch podejrzanych starszych mężczyzn wypytywało o wszystkie spokojne, starsze konie. Pytali również o to, czy konie śpią u nas w stajni, czy trzymane są na pastwiskach oraz o konie "cięższe" do bryczki. Pytali o najbliższe stajnie. Ich zachowanie było bardzo podejrzane. Przyjechali czerwonym autem o początkowych numerach rejestracyjnych: KTT - czytamy na stronie Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Krynicy-Zdroju.
Zobacz też Znów kradną konie. Szajka złodziei grasuje na Sądecczyźnie
Podejrzane osoby w ostatnich dniach pojawiły się również w Nawojowej. Z relacji mieszkańców wynika, że obserwowały pastwiska i robiły zdjęcia koniom i pasącemu się bydłu.
W przeszłości na Sądecczyźnie dochodziło już do podobnych sytuacji. W 2019 roku złodzieje ukradli w Mochnaczce Wyżnej koło Krynicy cztery konie należące do właściciela miejscowej stadniny. Potem ukradli z dwóch pastwisk w Kurowie (gmina Chełmiec) siedem koni, w tym źrebaka. Na tym jeszcze nie koniec. Kolejna kradzież miała miejsce w Izbach, maleńkiej miejscowości w gminie Uście Gorlickie. Z pastwiska skradziono cztery konie (hucuły) i kuca szetlandzkiego będące własnością stadniny rodziny Rączków.
Zobacz też Izby: kolejna kradzież koni w regionie. Czy to przypadek?
Wszystko wskazuje na to, że złodzieje znów się uaktywnili na Sądecczyźnie, dlatego hodowcy koni i bydła muszą zachować szczególną ostrożność. ([email protected] Fot. Ilustracyjna Pixabay)