Izby: kolejna kradzież koni w regionie. Czy to przypadek?
Czy to przypadek? Chyba nie.
Właściciele zwierząt skradzionych w Mochnaczce Wyżnej i Kurowie do tej pory ich nie odzyskali, choć dosłownie poruszyli niebo i ziemię, aby je odnaleźć.
Nie wiadomo, czy zwierzęta nie zostały wywiezione za granicę. Nikt nie daje też gwarancji, czy jeszcze żyją. Obiema sprawami zajmuje się policja. W obu jest prowadzone postępowanie.
Teraz doszło do kolejnej kradzieży w Izbach w gminie Uście Gorlickie. Z ogrodzonego pastwiska wyprowadzono cztery konie huculskie (źrebne klacze) oraz jednego kuca szetlandzkiego.
Portalowi Sadeczanin.info udało się dotrzeć do właścicieli stadniny, z której skradziono hucuły. Rozmowa z Anną Rączką, córką właściciela „Końskiej Doliny” stadniny koni huculskich i arabskich Izby k/ Krynicy już jutro.
Informację o kradzieży koni potwierdziła gorlicka policja.
- Jak wskazują osoby, który opiekowały się tymi końmi, do samej kradzieży miało dojść w okresie od 14 do 17 października. Zaginęło łącznie pięć koni, w tym klacze źrebne. Cztery z nich to były hucuły, a jeden to kuc szetlandzki. Ich łączna wartość to około 35 tysięcy złotych – mówi w rozmowie z dziennikarzem „Sądeczanina” asp. sztab. Grzegorz Szczepanek, rzecznik prasowy gorlickiej policji.
Postępowanie w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze z Uścia Gorlickiego, bo do tej kradzieży doszło na podległym im terenie.
Luk, RG, fot. arch. Stadnina „Końska Dolina”.