Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 14 maja. Imieniny: Bonifacego, Julity, Macieja
25/05/2013 - 14:36

Tracą cierpliwość. Co dalej z pomnikiem Armii Czerwonej?

Wojewoda małopolski Jerzy Miller odpowiedział Porozumieniu Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie na pismo, w którym kombatanci i niepodległościowcy wyrazili zaniepokojenie przedłużającą się procedurą ekshumacji szczątków żołnierzy sowieckich i przeniesienia upamiętniającego ich pomnika z centrum Nowego Sącza na cmentarz komunalny przy ul. Rejtana.
Oto treść listu wojewody:
"Uprzejmie informuję, że nadal realizowany jest zaplanowany harmonogram działań zmierzających do ekshumacji i przeniesienia na cmentarz komunalny szczątków sześciu żołnierzy Armii Czerwonej pochowanych przed pomnikiem przy alei Wolności w Nowym Sączu.
Prezydent Miasta Nowego Sącza wskazał miejsce ponownego pochówku ekshumowanych żołnierzy w ramach kwatery radzieckiej na cmentarzu komunalnym przy ul. Rejtana. W najbliższym czasie zostaną tam przeprowadzone sprawdzające badania archeologiczne.
Termin ekshumacji uzależniony jest od ustaleń jakie poczyni Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, która o planach Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie poinformowała pisemnie stronę rosyjską w lutym br."
- Taką decyzję Miller ogłosił już w listopadzie 2012 roku podczas konferencji prasowej, na której obecny był również sekretarz ROPWiM Andrzej Kunert i prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak, który od wielu lat skutecznie blokuje wszelkie działania zmierzające do usunięcia pomnika wzniesionego ku chwale Armii Czerwonej z centrum miasta – komentuje dr Jerzy Bukowski, rzecznik POKiN. - Wobec ekshumacyjnej zapowiedzi wojewody zadeklarował on jednak wówczas gotowość przeniesienia pomnika na nowe miejsce spoczynku sowieckich żołnierzy, chociaż zaznaczył, że on sam jest innego zdania, podobnie jak wielu nowosądeczan.
Z pisma wojewody, Bukowski wnioskuje, że odpowiednie procedury zostały już wdrożone, ale do pozytywnego finału jeszcze daleka droga. Rzecznika POKiN niepokoi odległy termin, jaki ma strona rosyjska na ustosunkowanie się do tej kwestii. Jak go poinformowali urzędnicy wojewody, brak jej reakcji w ciągu pół roku zostanie potraktowany jako akceptacja dla przewidzianych przez Polaków działań.
- Obym był złym prorokiem, ale obawiam się, że Rosjanie wyczekają do ostatniej chwili i dopiero wtedy zgłoszą jakieś drobne zastrzeżenia, oczywiście wyłącznie natury proceduralnej, co spowoduje przesunięcie zaplanowanych działań o kolejne miesiące - wieszczy Bukowski i przypomina, że Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych konsekwentnie i od wielu lat domaga się usunięcia reliktu sowieckiego panowania z centrum Nowego Sącza.
- Będziemy więc nadal uważnie przyglądać się tej sprawie, pilnować terminów i wspierać zapowiedziane przez wojewodę Jerzego Millera, a zaakceptowane przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa działania – zapowiada niezłomny krakowianin.
(s), źródło: POKiN w Krakowie
fot. archiwum







Dziękujemy za przesłanie błędu