Suche trawy płoną na potęgę. Strażacy jeżdżą od wezwania do wezwania
Od popołudnia strażacy zawodowi i ochotnicy znowu walczą na Sądecczyźnie z pożarami suchych traw.
Zrobiło się słonecznie i ciepło. Taka pogoda wiosną zawsze sprzyja pożarom suchych traw. Bezmyślne wypalanie niestety trwa.
Zobacz także: Niechlubny ranking. Gminy, w których płoną trawy na potęgę
Dzisiaj po południu rozdzwoniły się telefony w stanowisku kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu. Wezwanie goni wezwanie.
- Na razie odnotowaliśmy osiem wyjazdów do takich pożarów – powiedziała portalowi Sądeczanin.info dyżurna PSP w Nowym Sączu. – Trawy płoną w Nowym Sączu, jak również i w innych miejscowościach Sądecczyzny.
Strażacy nie wykluczają, że takich wezwań może być więcej.
(MACH), Fot. PSP w Nowym Sączu.