Skandal w gminie Korzenna! Samorządowcy Sądecczyzny potępiają pobicie kandydata na radnego
Pobicie kandydata na radnego gminy Korzenna
Szokujące sceny rozegrały się we wtorek w gminie Korzenna. Kandydat do tamtejszej rady gminy - Zbigniew Bulanda, startujący z Komitetu Wyborczego Wyborców Rafała Gajewskiego "Postaw na szacunek" został pobity. Jak sam mówi, wcześniej miał być także zastraszany oraz śledzony. Więcej pisaliśmy TUTAJ.
- Około godziny 21:25 otrzymaliśmy zgłoszenie, że na terenie gminy Korzenna mężczyzna miał zostać uderzony w głowę przez nieznaną osobę leżącą na jezdni, której chciał udzielić pomocy. Pokrzywdzony korzystał z pomocy medycznej. W czwartek w Komendzie Miejskiej Policji w Nowym Sączu zostało przyjęte zawiadomienie w sprawie gróźb karalnych i uszkodzenia ciała. Dokładne okoliczności tego zdarzenia są obecnie ustalane - informuje kom. Justyna Basiaga, oficer prasowy KMP w Nowym Sączu.
O sprawie zrobiło się bardzo głośno. Tego typu sytuacje zdecydowanie wykraczają poza jakiekolwiek powszechnie przyjęte normy. Pytanie z prośbą o komentarz wysłaliśmy do okolicznych gmin i starostwa powiatowego. Odpowiedzi już do nas spływają. Głosów potępienia nie brakuje.
Urząd miasta w Nowym Sączu:
- Potępiamy wszelkie przejawy bandytyzmu bez względu na ich pobudki oraz współczujemy wszystkim poszkodowanym. Miejmy nadzieję, że policja ustali winnych lub winnego i poniosą oni zasłużoną karę - napisał Mariusz Smoleń, kierownik referatu komunikacji społecznej
Starostwo Powiatowe:
- Stanowczo potępiamy tego typu zachowania. Nie zgadzamy się z takim barbarzyńskim sposobem ingerowania w wybory i próbą wpływania na ich wyniki. Demokracja gwarantuje nam prawo kandydowania bez ograniczeń do rad samorządowych i nikt nie ma prawa decydować, kto może ubiegać się o funkcję radnego. Z całą pewnością nie ma też prawa do stosowania kryminalnych metod zastraszania czy używania przemocy, by zniechęcić kandydatów do angażowania się w pracę na rzecz lokalnej społeczności. Jest to działanie karygodne i wymagające stanowczego potępienia. Liczę, że sprawcy tego bulwersującego zdarzenia zostaną ujęci i ukarani - napisał Marek Kwiatkowski, starosta nowosądecki.
Urząd Gminy w Łososinie Dolnej:
- Wybory, jak twierdzą niektórzy, to święto demokracji. Demokracji która dzisiaj przybiera dość karykaturalny obraz, nie tylko w Polsce, ale w Europie i świecie. Dzieje się tak dlatego, że demokracja wyzbyła się wartości, jako fundamentu na którym została zbudowana. To my odwołując się do wartości i wcielając je życie wypełniamy demokrację treścią. Opisane przez Was zdarzenie obce jest nie tylko demokracji, ale i kulturze politycznej. Kłamstwa, nierealne obietnice, pomówienia konkurentów, zastraszanie czy wręcz rękoczyny, powodują zgorszenie u wyborców, podważają zaufanie do samorządowców, kreując przekonanie, iż władza nie zna pojęcia etyki i jest celem samym w sobie, a nie służbą dla ludzi - napisał Andrzej Romanek, wójt gminy Łososina Dolna.
Urząd Gminy w Kamionce Wielkiej:
- Stanowczo potępiam wszelkie akty bandytyzmu i kryminalne zachowania. Szczególnego potępienia w okresie kampanii wyborczej wymaga każdego rodzaju niegodne zachowanie, które nawet w najmniejszym stopniu przyczynia się do podważenia zasad kultury polemiki i demokracji. Tylko merytoryczne, rzetelne, oparte na prawdzie i faktach wysokie standardy prowadzenia kampanii wyborczej stanowią źródło i siłę demokratycznego społeczeństwa. Wyrażam nadzieję, że sprawca lub sprawcy tego haniebnego czynu zostaną ujęci i ukarani - napisał Andrzej Stanek, wójt Kamionki Wielkiej.
Urząd Miasta i Gminy Muszyna:
- Na takie zachowania nie ma i nigdy nie może być społecznego przyzwolenia. To jest zwykły bandytyzm. Sprawcy tego czynu powinni być bardzo szybko ustaleni i surowo ukarani. To nie jest tylko zwykły bandytyzm, ale również działanie przeciwko wyborom, wpływanie na kandydujących i na wyborców. To nie tylko zastraszanie osób kandydujących, ale też zastraszanie wyborców, a to nie mieści się w żadnych demokratycznych standardach. Niestety, w tym przypadku przekroczone zostały wszelkie granice i to zdarzenie położy się głębokim cieniem na wyborach w tej miejscowości - napisał Arkadiusz Cycoń z referatu spraw obywatelskich i urzędu stanu cywilnego
Urząd Gminy Korzenna:
Urząd Gminy nie komentuje informacji podawanych przez prywatne osoby, które dotyczą spraw leżących w kompetencjach policji, a ich okoliczności nie zostały ani zbadane ani oficjalnie potwierdzone.
([email protected], fot.: nadesłane)